Trwa ładowanie...
Przejdź na

Janachowska o ślubach: "Wkładam do koperty tyle pieniędzy, na ile mnie stać"

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
97
Podziel się:

"Pary patrzą na to, ile włożymy. To indywidualna kwestia, kwoty wahają się od 400 do 1000 złotych" - mówi żona milionera.

Izabela Janachowska z tancerki w programie Taniec z gwiazdami, stała się "ekspertką od ślubów" w TVN Style. Celebrytce w karierze pomógł ślub z milionerem Krzysztofem Jabłońskim, o którym chętnie opowiadała w mediach.

Żona milionera co jakiś czas, pojawia się w studio Dzień Dobry TVN, opowiadając o ślubnych trendach. Janachowska, która chwali się, że jej ślub kosztował prawie 300 tysięcy złotych, tłumaczyła, że w kopercie dla młodej pary powinno znaleźć się od 400 do 100 złotych. Celebrytka wyznała, że sama wkłada "tyle pieniędzy, na ile ją stać":

Wkładam tyle pieniędzy, na ile mnie stać. Wiele osób rezygnuje z przyjścia na ślub, bo czuje, że nie ma odpowiedniej ilości pieniędzy, żeby włożyć do koperty. To indywidualna kwestia. Kwoty mniej więcej wahają się od 400 zł do 1000 zł. Jeżeli nie mamy pieniędzy, żeby nawet dać 400 złotych, to nie sugerujmy się. Pary patrzą na to, ile włożymy. Jak nie masz teraz, to może za rok będziesz mieć przypływ gotówki i wtedy dasz parze jakiś fajny prezent. Będą zaskoczeni, będzie sympatycznie.

Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(97)
gość
8 lat temu
Pudelek źle zinterpretował jej wypowiedź - łatwo było wywnioskować, że ma na myśli: "każdy daje tyle, na ile może sobie pozwolić w danej chwili". Nie mówiła o sobie.
gość
8 lat temu
To w końcu ile? Pudel zgubiles zero! Jest różnica między 100 a 1000 zł. Drodzy redaktorzy trochę uwagi oprócz sarkazmu się przyda.
gość
8 lat temu
ma rację
gość
8 lat temu
do koperty ścinki gazety, to dopiero chamstwo ....
gość
8 lat temu
Daje się tyle na ile nas stać. To ma być prezent a nie sponsorowanie wesela.
Najnowsze komentarze (97)
gość
8 lat temu
Wesela to przeżytek, problem i wydatek, dla Państwa Młodych i dla gości, różne niesnaski potem wychodzą, to tylko sztuczne, względnie miłe, nieproduktywne spędzenie czasu. Czy wesele jest tak naprawdę potrzebne do szczęścia?! Utarło się, tradycja, bo inni tak robią, że wesele musi być. Nie musi, bez tego można przeżyć, co tam wesele jak często to bywa ludzie nie umieją ze sobą żyć, dogadać się, uczucie wygasa a oni potem się rozwodzą, wesele to błazenada i tyle.
gość
8 lat temu
ta pani chyba bredzi niech zbierze wszystkie informacje np w górach bez 500 stów sie nie pokazuj
gość
8 lat temu
Wielka znawczyni ślubów się znalazła. Nie każdy żyje na utrzymaniu dziadka-milionera, i niektórych nie stać nawet na to, żeby włożyć 200 zł zwłaszcza jak ma rodzinę, dzieci itd Wielka celebrytka z bożej łaski
k.
8 lat temu
Od lat zajmuję się organizacją ślubów i dziwię się że tak niekompetentna osoba prowadzi program wcielając je w eksperta. Na forum florystycznym swojego czasu aż huczało...brak podstawowej wiedzy!!!
mili
8 lat temu
Zasada jest prosta - przyjmując zaproszenie na ślub i przyjęcie - trzeba mieć świadomość , że czteroosobowa rodzina idąc na wesele to wydatek na prezent ok 1000,00 do koperty albo na prezent. JEŚLI NIE STAĆ TO PROSTE - MIŁA ODMOWA PRZYJŚCIA NA PRZYJĘCIE - JEŻELI KTOŚ BLISKI BIERZE ŚLUB TO KWIATY W RĘKĘ I COŚ NAPRAWDĘ SYMBOLICZNEGO NA PAMIĄTKĘ - DO KOŚCIOŁA ALBO URZĘDU Z ŻYCZENIAMI .
gość
8 lat temu
powiedziała o tysiącu, redakcja zgubiła jedno 0
gość
8 lat temu
brak słow jak czytam te komentarze młodzi dziś nastawieni są tylko na kase nie na prezenty i jeszcze bezczelnie na zaproszeniach jest zeby prezent zmiescil sie w kopercie ludzie a co z kupionym prezentem teraz tylko kasa kasa kasa
gość
8 lat temu
Po co organizować wesele skoro liczy się tylko na zysk? Gdy zaprasza się gości, robi się to z sympatii do nich, a nie po to, aby sponsorowali nam imprezę! Przerażają mnie komentarze typu: "Idą czterosoobową rodziną i dają 500 zł... Bawią się i jedzą 2 dni i zadowoleni z siebie!!!" . To po co zapraszać? Róbcie lepiej selekcje - tylko piękni i bogaci! Polskie cebulastwo...
gość
8 lat temu
biedny daje do koperty dużo , a bogaty grosiki
gość
8 lat temu
ZNOWU znajomosci..zeby miala prace .SĄ kobiety co prpfesjonalnie sie tym zajmuja ,a ta pani ma za co zyc,dlazcego nei dadza to innym...zwyklym ludziom ,a nie bogatym?zenada.
gość
8 lat temu
Wkurza Mnie ta kobitka ,a zwlaszcza ten JEJ głosik....i jak wszystko umie NIKT nic nie umie..tylko ONA...
gość
8 lat temu
Zgadzam się z Panią Janachowską- każdy powinien dać tyle na ile go stać w danej chwili. Przed moim weselem co prawda zaznaczyliśmy, że wolimy pieniądzę zamiast prezentów, ponieważ mieliśmy już urządzone mieszkanie, ale do głowy by mi nie przyszło żeby kogokolwiek rozliczać. Ślub i wesele to nie inwestycja, ale dzień, który chce się spędzić z najbliższymi nam ludźmi. Natomiast inną sprawą są intencje zaproszonych- faktycznie często przez ludzi przemawia zawiść, co widać po niektórych komentarzach. Para młoda nie powinna nigdy myśleć o prezentach jak o "wkupnym", ale goście też powinni wykazać się zwykłą, naturalną wobec bliskich szczodrością serca- jeżeli nie chcą dać gotówki, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zapytali młodych czy aktualnie czegoś nie potrzebują. Ja np. od razu powiedziałam osobom, którym się nie przelewało, że nie chcemy ani prezentu, ani pieniędzy, a jak się upierali, to poprosiłam o Pismo Święte.
gość
8 lat temu
Moja najlepsza przyjaciółka niestety nie mogla byc na moim ślubie cywilnym. Bardzo obie żałowałyśmy. Mamy umowe ze jak bedziemy organizowac slub kościelny to mam jej odrazu dac znać nawet rok wcześniej, zeby mogla zaplanowac urlop. Niestety życie rzuciło ją daleko od domu a i prace ma wymagającą.
Realista
8 lat temu
Serio ? Ślub to nie spontaniczna decyzja, goście mają kilka miesięcy aby uzbierać trochę kasy, a ci co palą paczke fajek dziennie zaoszczędzimy by tylko 300 zł przez miesiąc. Wystarczy policzyć że młodych 1 gość kosztuje średnio 400 zl ( 200 krzesło w restauracji + zespół + 0.7 wódki + inne ważne elementy)
...
Następna strona