Trwa ładowanie...
Przejdź na

Agata Młynarska: "Wszystkim rozwodzącym się życzę, aby nie dewastowali swojego życia"

44
Podziel się:

"Kiedy się rozwodziłam po raz drugi Beata Tyszkiewicz powiedziała mi: "Pomyśl sobie, że rozwód to jest coś wspaniałego"".

Agata Młynarska od momentu realizacji programu Eks-tra zmiana wyrosła na ekspertką w sprawach rozwodowych.
Dwukrotna rozwódka realizuje się, pomagając innym w otrząśnięciu się po rozstaniu z partnerem. Na bazie swojego doświadczenia Młynarska radzi osobom, które właśnie się rozwodzą, żeby nie traktowały tego w kategorii końca świat.

Dziennikarka przyznaje, że rozwód to bardzo trudne emocjonalnie doświadczenie, traktowane zwykle jako osobista porażka. Po rozstaniu trzeba poradzić sobie z pustką, żalem i poczuciem niespełnienia. Agata radzi, by niezależnie od tego, w jakich okolicznościach przebiega rozwód, oszczędzić sobie i partnerowi dodatkowego stresu, przykrości i przerzucania obelgami.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(44)
gość
5 lata temu
Uwielbiam mądrości jej i jej siostruni
gość
5 lata temu
Nie zawsze rozwod to bol. Rozwod niczym sie nie rozni (poza calym cyrkiem sadowym) ze zwyczajnym rozstaniem, ktorych w zyciu przeciez przechodzimy wiele. Problem jest wtedy kiedy podczas rozstania ludzie zaczynaja sie wzajemnie niszczyc lub kiedy chca zrobic z drugiego czlowieka niewolnika, badz ugrac na rozwodzie jak najwiecej dla siebie. Wniosek? To prawo powoduje te degregolade! Gdyby nie mozliwosc ugrania wiecej dla siebie itp. kazdy by, tak jak podczas zwyklego rozstanua, zabral swoje zabawki i poszedl w swoja strone wolny, spokojny, bez nienawisci, checi zemsty itp.nawet wtedy gdy jest zraniony, walka ex malzonkow wykancza i powoduje pelna destrukcje, czego dowodem jest slynna pani izabel: rozstala sie z mezem majac 30lat, byla wolna, zdrowa, mloda, mogla zaczac nowe, piekne zycie, ale tak sie zapedzila w walce, ze jest samotna, godna pozalowania kaleka, ujadajaca w mediach spol.
gość
5 lata temu
Zgodnie z jej rozumowaniem: jak cię mąż kopnie w tyłek, to powiedz: dziękuję ci, że wcześniej tego nie robiłeś. Słuchajcie tej ekspertki, a wyjdziecie z Sądu z niczym.
gość
5 lata temu
Ta Pani radzi bogatym rozwodnikom inaczej mówiłaby o rozwodach osób, których nie jest stać na ekstrawagancję i mają dzieci na swoim wyłącznym utrzymaniu, a do tego wstyd wobec otaczającego świata - tak proszę Szanownej Pani wygląda rozwód na tzw. Prowincji reprezentujący zupełnie inny świat niż ten, w którym obracają się niby Polskie Elity
przemek
5 lata temu
a ta ciągle odgrzewa kotleta bo trzeba program wypromować, jak ona udaje ze jej zależy na tych kobietach a tak naprawdę ona jest podobna do Sablewskiej co głównie siebie promuje
Najnowsze komentarze (44)
gość
5 lata temu
Ona i jej siostrunia - gejzery intelektu, a faktycznie cwaniary kute na cztery kopyta!
gość
5 lata temu
kto wam zapłacił za reklamowanie tego marnego programu? jego prowadząca czy stacja?
gość
5 lata temu
Dobrze opowiadać głupoty jak ma się kasę domy ,dworki i co tam jeszcze
gość
5 lata temu
Jak ta pani mnie irytuje. Sztuczność aż razi! Dzidzia piernik.
Bara
5 lata temu
Obejrzałam jeden z programów i jestem zniesmaczona. Osoba mająca kilka rozwodów za sobą uważa, że można z nich robić cykr, przedstawienie. Rozwód to najczęściej dramat, porażka i nie wystarczy wyrzucenie szafki za okno. Program żenujący bardzo
gość
5 lata temu
Amerykańscy naukowcy udowodnili już dawno, że #rozwodtoniekoniecswiata.pl
gość
5 lata temu
wywalcie to starzejaca i madrujaca babe jage
gość
5 lata temu
Przesadziła chyba z botoksem, bo prawa powieja jrj opada.
gość
5 lata temu
To nie wina prawa, tylko najczęściej chciwości i nienawiści. Kobiety są tak zaślepione bólem i żalem, że odgrywają się emocjonalnie na byłych mężach za swoje krzywdy. Z kolei inne panie traktują małżeństwo jako sposób na życie, że nie będą musiały kalać się pracą zarobkową (fuj!), tylko usiądą wygodnie i za wszystko mąż zapłaci, bo taki jego obowiązek, prawo i tradycja święta. Znam takie osoby. I stąd potem wielkie wojny o pieniądze, bo skądś trzeba je brać, prawda? I nie mam na myśli tutaj alimentów na dziecko...
gość
5 lata temu
Młynarskie....zamknijcie się w końcu....
gość
5 lata temu
Ma pieniądze to rozwód jest łatwiutki. Jak się ma jedno mieszkanie na kredyt, dzieci i prace na pół etatu, bo na cały brak czasu to rozwód nie jest radością. Jak się ma męża alkoholika, który będzie walczył do upadłego też nie ani kiedy ma się 50 lat jest się zwykłą kobietą, która już pewnie nikogo nie znajdzie.
gość
5 lata temu
A ta pani ile miała mężów! a ile facetów, mogłaby wykład zrobić z sexuologi? 😁
gość
5 lata temu
Ekspert się znalazła.
gość
5 lata temu
zamilcz kobieto