Wdowa po Chrisie Cornellu napisała do niego pożegnalny list: "Przepraszam, że byłeś sam, że nie widziałam, co się z tobą działo"
Vicky Cornell po raz kolejny zaznacza, że nie wierzy w świadome samobójstwo męża: "Wiem, że nie byłeś sobą, mój słodki Christopherze".