Trwa ładowanie...
Przejdź na
Spinner
Spinner
|

Niedługo minie ROK od śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk pokazała wyjątkowy kadr. "Kacper zrobił nam takie zdjęcie" (FOTO)

106
Podziel się:

Zbliża się pierwsza rocznica śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk opublikowała w mediach społecznościowych jedno z rodzinnych zdjęć wykonanych przez jej męża. Kadr przedstawia olimpijkę wraz synem Hugonem w górach.

Niedługo minie ROK od śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk pokazała wyjątkowy kadr. "Kacper zrobił nam takie zdjęcie" (FOTO)
Niedługo minie ROK od śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk pokazała wyjątkowy kadr (Instagram)

Kacper Tekieli zginął tragicznie 17 maja 2023 r. w Alpach Berneńskich w Szwajcarii. Tego dnia panował zdobyć Jungfrau, kolejny alpejski czterotysięcznik w jego karierze. Niestety zginął na miejscu podczas lawiny śnieżnej. Jego ciało odnaleziono nazajutrz.

Śmierć sportowca była ogromnym ciosem dla środowiska wspinaczkowego, a przede wszystkim dla jego żony Justyny Kowalczyk. Para pobrała się niespełna trzy lata wcześniej. Owocem ich miłość jest syn Hugo. W chwili śmierci ojca chłopiec miał zaledwie 1,5 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Roxie Węgiel była ZAGROŻONA: "Okropne uczucie". Mówi, jakie ma plany na majówkę i co zrobi po finale "TzG"

Justyna Kowalczyk pokazała rodzinne zdjęcie

Od czasu śmierci męża Justyna Kowalczyk sporadycznie zabiera głos w mediach społecznościowych. Aby nie musieć mierzyć się z internautami, wyłączyła opcje komentowania swoich zdjęć na Instagramie. Dostaje jednak wyrazy w wsparcia i otuchy na innych platformach.

Co jakiś czas na instagramowym profilu mistrzyni olimpijskiej pojawiają się zdjęcia jej syna. Jak widać, chłopiec od najmłodszych lat przesiąkł pasją rodziców. Mimo że Hugo nie ma jeszcze nawet skończonych trzech lat, już towarzyszy mamie podczas górskich wycieczek. Niedawno opublikowane zdjęcie Justyny Kowalczyk z synem jest wyjątkowe. Wykonał je bowiem Kacper Tekieli.

Dwa lata temu w trakcie pobytu w Sunnmørs Alpene. Kacper zrobił nam takie zdjęcie. Jesteśmy z Hugonkiem w centrum kadru - dopisała obok.

Justyna Kowalczyk wspomina męża na Instagramie

Justyna Kowalczyk otwarcie pisze o przeżywaniu żałoby. W jej mediach społecznościowych co jakiś czas pojawiają się zdjęcia zmarłego męża. Do tej pory pisała o tragedii między innymi pół roku po tragicznym wydarzeniu.

Rok 2023 zawierał najpiękniejsze chwile i najgorsze minuty, godziny, dni, miesiące mojego życia. Był przełomowy. Ogromne emocje, które towarzyszą utracie Najważniejszego Człowieka, zmieniają wszystko. Jestem dumna, bo walczę - wspominała w grudniu 2023 r.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(106)
Ech
2 tyg. temu
Jak ja tej kobiecie współczuję
Asia
2 tyg. temu
Byłabym na niego wściekła.Zostawił ją samą i synka.Jak on śmiał tak narażać swoje życie będąc odpowiedzialnym za rodzinę!!!
Mamasita
2 tyg. temu
Ja nie mogę patrzeć na to ciąganie dziecka po górach. Mam 13 miesięcznego synka, byliśmy na majówkę nad morzem - dla niego zbyt długie spacery, ciąganie po Cyplu Rewskim czy zbyt długa jazda w pozycji siedzącej to było zbyt dużo. Dziecko ma rytm drzemek w ciągu dnia - gdzie ono spało w tych wysokich górach? Na śniegu? Na plecach matki w nosidle w pozycji siedzącej wiele godzin? Dziecko powinno się rozwijać w różnych płaszczyznach - a nie tylko siedzieć u kogos na plecach przez wiele godzin! Już nie mówiąc o ryzyku śmierci w wysokich górach! Mops powinien się zainteresować tym co ona wyrabia, może się baba uspokoi. Uzależnienie od adrenaliny to jest uzależnienie. To samo matki co w chustach niemowlęta na Śnieżkę ciągają w upale - wiele godzin przegrzewane, a przegrzewanie jest obarczone ryzykiem śmierci. W chuście max 2 godziny się dziecko trzyma - info od położnej i doradcy chustonoszenia. Nie wspominając o potrząsaniu dzieckiem w takiej wędrówce w tej chuście - zespół dziecka potrząsanego proszę sobie wygóglować. Grozi śmiercią lub niepełnosprawnością. Cholerne egoistki. Bo "dziecko nie zmienia życia". Tak zmienia. I masz być na to gotowa. Bo krzywdzisz swoje dziecko.
Sanki i ślizg...
2 tyg. temu
Nie lubię, za to przekonanie, że wszystko jej się należało, więc weszła w rodzinę tego dziennikarza sportowego/ komentatora i próbowała umościć sobie mile gniazdko kosztem jego żony, a ten dziennikarz nie lepszy. Dopiero kiedy wyszła sprawa ciąży i poronienia, poszli po rozum do głowy. Za późno. Od tamtej pory nie lubię. Zadufana, moralizujaca, egocentryczna i egoistyczna. W tę wielką miłość też nie wierzę, chyba, że w jednostronną, jej do niego, a jego do gór, to by się zgadzało. Żadne nie potrafiło zachować umiaru. A to co pokazała po śmierci męża, to już szczyt szczytów, z małym dzieckiem, w nosidle, bieguniem po górach, serio? Myślisz, że to tak? Jakby na zatracenie. Tam potrzebna była i jest psychoterapia i przepracowanie traumy i zmiana myślenia, bo ten mały kiedyś też może wchodzić, wspinać się bez umiaru. Ile tych śmierci? Jakby komu trzeba było cokolwiek udowadniać.
Jadwiga
2 tyg. temu
Na pierwszym zdjęciu bardzo podobni do siebie, siły Pani Justyno !!!
Najnowsze komentarze (106)
Gujana
1 tyg. temu
Kolejna po Stępień i Racewicz będzie lansować się na czyjejś śmierci?
Red
2 tyg. temu
Sorry czym innym jest wykonywac niebezpieczną prace by zapewnic byt rodzinie, a czym innym ryzykowac zyciem bo mam kaprys. Juz skonczcie pisac o tym lub zacznijcie pisac o osobach ktore zgniely bo praca byla ryzykowna.
Georgia
2 tyg. temu
Do Inżynier, te ponad 4 tys góry są i tak prawie dwa razy wyższe niż najwyższy szczyt w Polsce, wiec pytam się po co? Mając jeszcze niemowlaka niedaleko siebie. Jak wejdzie na rysy to się zmacha, nie powiesz mi, ze nie, bo za młoda wysportowana nastolatkę wchodziłam tam w deszczu i śliskich butach, a co dopiero taki obyty w górach. Ale takie nie dają tej chorej adrenaliny, ani slawy, zagrożenie lawiny tez chyba zerowe, dziecko mogłoby tez z mama poczekać w miłym schronisku u podnóża, ale to zbyt sielskie mimo ze 98% Polaków nie poszłoby z maluchem w takie miejsce to dla niego to tez nie bardzo. Nastepny ten glupol z Nanga Parbat…
Jtyg
2 tyg. temu
Faceci są jacyś inni. Mój mąż po urodzeniu naszego dziecka dostał od kolegow kawalerów propozycje wyjazdu do Dubaju na 2 tyg. Powiedziałam mu ze łzami w oczach, ze jak o tym marzy, to niech jedzie. Odpowiedział, przestań, moim marzeniem jest rodzina i bycie razem. I tak jesteśmy razem 11 lat z dwójka dzieci, a beze mnie nigdy na takie cos nie wyjechał. Może to czegoś jego kolegow nauczy, kilku z nich po ślubie, ale nadal nie ma dzieci.
Niestety
2 tyg. temu
Wszystko dzieje się po coś,nie bez powodu.Wspolczujemy,ale też pamiętamy jak chciała zabrać męża innej żonie,a los zabrał jej. Karma
chcesz bocian...
2 tyg. temu
Każdy jest kowalem własnego losu ja zas uważam że góry trzeba zostawić w spokoju nie płoszyć i niszczyć jej fauny flory by zaspokoić swoją pasie...zostawcie góry jej kozice kozły świstaki i inne w spokoju niech żyją rozmnażają się by cieszyć następne pokolenia ludzi
w butach za 4...
2 tyg. temu
Niestety niby jak tu mówią znał dobrze góry ale cóż widać nie bo zdecydował się zjechach po świeżo spadlym...nawisie śniegu no mosial nie znać no bo jak to wytlumaczyc
Wow
2 tyg. temu
A ja dziś usłyszałam od mamy o kobiecie co wychowała cudownych do rany przyłóż 11 dzieci, wszystkie o wielkim sercu i pomagają ludziom i się trzymają a kobieta żyje już prawie 100 lat
Po ludzku
2 tyg. temu
U nas gdy urodziło się dziecko też mąż uważał, że nic się nie zmieniło i nie ma po co wstawać a był na mundurowej emeryturze.To ja miałam wstawać i chodzić jak w zegarku bo to po co kobiece obowiązki, gdy usiadłam albo umyłam się gdy on wziął dziecko i pojechał na zakupy to gdy wracali od progu pytał co robiłam??? A gdy padłam po obsłudze gości weekendowej to pozwolił sobie nazwać mnie położnicą.Rachunki też miałam płacić zajmując się całą dobę maluchem.Dzis szykuje się do rozwodu, jesteśmy w separacji ale dla dobra dziecka mamy dobre relacje.
Renata
2 tyg. temu
Czy wiecie, co to znaczy pasja? Jak rodzice coś przekażą dzieciom, to one to "coś" mają Dziecko to nie porcelana. Ludzie, którzy naprawdę się na tym znają, mogą podchodzić pod górę z dziećmi,ale nie po to żeby było zdjęcie umieszczone gdzieś tam. Wtedy rzeczywiście dzieci są noszone w różnych dziwnych nosidełkach. Ale profesjonaliści we wspinaczce wiedzą,jak opiekować się dziećmi ( i dorosłymi) podczas wypraw w góry. Choćbyś nie wiem jakim był " wspinaczem" ,wypadki się zdarzają i będą zdarzały. Chyba że siedzisz w domu w kapciach przy laptopie.
Gość
2 tyg. temu
Ona mówiła, że gość jest jej całym światem. Ten pan natomiast w wywiadzie powiedział, że w byciu z Kowalczyk najbardziej podoba mu się to, że po ślubie i narodzinach dziecka nic się w jego życiu nie zmieniło i żyje sobie dokładnie jak dotąd 🤦🏼‍♂️ Jeśli to była wielka miłość, to raczej z jednej strony i niezbyt zdrowa.
Współczuję
2 tyg. temu
Już rok ? Justynka trzymaj się 🥰🥰
Ale
2 tyg. temu
podobni
Obserwator
2 tyg. temu
Dobrze że tym razem Kacper a nie Kacperek
...
Następna strona