Trwa ładowanie...
Przejdź na

Łukasz Krasoń: "Szczęście jest bardzo przemijające"

15
Podziel się:

"Dopiero gdy bierzemy odpowiedzialność za siebie możemy czerpać z życia pełnymi garściami" - stwierdził niepełnosprawny mówca motywacyjny.

Łukasz Krasoń jest pierwszym niepełnosprawnym trenerem rozwoju osobistego w Polsce. Mówca motywacyjny cierpi na dystrofie mięśniową, z powodu zaniku mięśni od 7 roku życia jeździ na wózku. Pomimo trudności i fizycznych niedoskonałości zdał maturę i w roku 2008 zaczął studia informatyczne i przeprowadził się do Barcelony. Od 2012 roku Łukasz Krasoń przemawia jako profesjonalny mówca, nawołując do tego, aby słabości postarać się wyeliminować. Goszcząc w studio Wirtualnej Polski opowiedział o poczuciu szczęścia oraz roli rodziny w swoim życiu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
elodie
5 lata temu
Dzięki Ci za ten komentarz. Ja też niestety jeżdżę na wózku, ale nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym co opisał ten człowiek - nie trzeba się mną opiekować jak dzieckiem. Sama mieszkam, sama się utrzymuję, sama robię zakupy, sama się kąpię, sama wiążę buty a nawet sama jeżdżę fajną bryką. To naprawdę przykre, że wszystkich chorych wrzuca się do jednego wora jako tylko i wyłącznie balast którego ciągle trzeba niańczyć. Wszystkiego dobrego, zdrowia i przede wszystkim zdrowego umysłu każdemu kto poświęci czas na przeczytanie tego komentarza :) Miłego dnia!
gość
5 lata temu
Każdy swoje szczęście i cierpienie pojmuje na swój sposób.
gość
5 lata temu
Przynajmniej jest wiarygodny w tym co mówi.
gość
5 lata temu
wspanialy człowiek
gość
5 lata temu
Byłam znerwicowana smutna nieszczęśliwa pewnego dnia po przeplłakanej bezsennej nocy wstałam z postanowieniem od dzis jestem Szczęśliwa koniec i kropka
Najnowsze komentarze (15)
gość
5 lata temu
Wspaniały człowiek i bardzo że łamie schematy że człowiek niepełnosprawny nie może pokazał że nie ma granic by spełniać swoje marzenia
gość
5 lata temu
Życzę całej rodzinie zdrowia i szczęścia.Cieszmy się z życia bo mamy je tylko jedno.
gość
5 lata temu
Wspaniały człowiek
gość
5 lata temu
Fajna rodzinka, pogratulować
gość
5 lata temu
jak masz prawdziwe problemy, to tak się nie da.
gość
5 lata temu
Nie znam, ale życzę szczęścia!
gość
5 lata temu
Tylko przez chwile posiedz na wozku inwalidy...... to zrozumiesz jaki szczesliwy bedziesz?Pomojam te inne choroby!!
gość
5 lata temu
zaraz, przecież on ma wyznaczone godziny wizyt, ale z nich nie korzysta...bo nie ma czasu
elodie
5 lata temu
Dzięki Ci za ten komentarz. Ja też niestety jeżdżę na wózku, ale nie ma to kompletnie nic wspólnego z tym co opisał ten człowiek - nie trzeba się mną opiekować jak dzieckiem. Sama mieszkam, sama się utrzymuję, sama robię zakupy, sama się kąpię, sama wiążę buty a nawet sama jeżdżę fajną bryką. To naprawdę przykre, że wszystkich chorych wrzuca się do jednego wora jako tylko i wyłącznie balast którego ciągle trzeba niańczyć. Wszystkiego dobrego, zdrowia i przede wszystkim zdrowego umysłu każdemu kto poświęci czas na przeczytanie tego komentarza :) Miłego dnia!
gość
5 lata temu
Byłam znerwicowana smutna nieszczęśliwa pewnego dnia po przeplłakanej bezsennej nocy wstałam z postanowieniem od dzis jestem Szczęśliwa koniec i kropka
gość
5 lata temu
A on nie zrzuca odpowiedzialności na innych? Ma kobietę, która musi się nim zajmować jak małym dzieckiem. I jeszcze opiekować się dzieckiem, nie wiedząc, czy nie ma tej samej choroby co on. Przecież wie, że nie będzie długo żył. Kto weźmie odpowiedzialność za jego dziecko kiedy umrze?
gość
5 lata temu
Każdy swoje szczęście i cierpienie pojmuje na swój sposób.
gość
5 lata temu
Trochę uboższa wersja eda sheerana:x
gość
5 lata temu
Przynajmniej jest wiarygodny w tym co mówi.