Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

"Kim jest Anna?". Była przyjaciółka Anny Delvey krytykuje Netfliksa: "Jest NAGRADZANA za swoje przestępstwa"

77
Podziel się:

Była przyjaciółka Anny Devley, Rachel DeLoache Williams, postanowiła przypomnieć światu, że bohaterka serialu "Kim jest Anna?" to oszustka, która obecnie czerpie korzyści z popularności. "Prawie zrujnowała mi życie".

"Kim jest Anna?". Była przyjaciółka Anny Delvey krytykuje Netfliksa: "Jest NAGRADZANA za swoje przestępstwa"
Była przyjaciółka Anny Devley krytykuje serial "Kim jest Anna?" (Instagram, East News, Sam Simmonds, Polaris Images)

W lutym na Netfliksie zadebiutował serial "Kim jest Anna?" opowiadający prawdziwą historię Anny Delvey - słynnej naciągaczki, której oszukała nowojorską śmietankę towarzyską na miliony dolarów. Świat usłyszał o przekrętach Anny Sorokin - bo tak brzmi prawdziwe nazwisko "przedsiębiorczej" Rosjanki - za sprawą artykułu Jessiki Pressler "How Anna Delvey Tricked New York's Party People" opublikowanego w 2019 roku na łamach New York Magazine. Dziennikarka opisała w nim, jak Anna wkupiła się w łaski Nowojorczyków, udając bogatą dziedziczkę, a następnie podstępem wyłudzała pieniądze od zamożnych znajomych.

Obecnie produkcja oparta na historii oszustw Anny Delvey bije rekordy popularności na Netfliksie. Choć serial Shondy Rimes cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów, twórcy produkcji muszą również mierzyć się z głosami krytyki. Niektórzy są bowiem zdania, że "Kim jest Anna?" gloryfikuje Sorokin, która za popełnione przestępstwa w 2018 roku trafiła do więzienia. Serialowa opowieść o naciągaczce wyjątkowo oburzyła jedną z jej ofiar, Rachel DeLoache Williams.

Williams była jedną z przyjaciółek Delvey i to właśnie ona zgłosiła jej przestępstwa na policję. Rachel odkryła, że jest wykorzystywana przez fałszywą dziedziczkę podczas wspólnej podróży do Maroka - która kosztowała ją 64 tysiące dolarów. Trudno się więc dziwić, że na wieść o produkcji poświęconej Delvey nie zareagowała ze szczególnym entuzjazmem. Swoimi przemyśleniami na temat "Kim jest Anna?" DeLoache Williams podzieliła się w artykule, który kilka dni temu ukazał się na łamach "Time". W tekście znalazły się także fragmenty książki kobiety "Moja przyjaciółka Anna: Prawdziwa historia fałszywej dziedziczki" wydanej w 2019 roku.

Anna Delvey prawie zrujnowała mi życie. Teraz jest nagradzana za swoje przestępstwa - zatytułowała artykuł "Time" Williams.

Zobacz także: Fałszywa hrabina oszukała królową i całą Francję. Zdobyła w ten sposób naszyjnik wart pół tony złota

DeLoache Williams była pełna obaw (jak się później okazało - uzasadnionych), że serial o losach Anny Delvey nie tylko z miejsca stanie się hitem, lecz również przedstawi jej niegdysiejszą przyjaciółkę w kompletnie innym świetle.

Serial stworzony przez jedną z najpopularniejszych twórczyń telewizyjnych, z aktorką nagrodzoną Emmy, jest gwarantowanym hitem. Anna zostanie przedstawiona milionom osób jako złożona antybohaterka walcząca ze swoimi osobistymi demonami i światem, który wciąż nie docenia młodych kobiet - czytamy.

DeLoache Williams podkreśliła, że Delvey jest skazaną przestępczynią, która w lutym ubiegłego roku opuściła więzienie po trzech latach odsiadki. Mimo swojej przeszłości za prawa do ekranizacji jej losów Anna miała otrzymać od Netfliksa nawet 320 tysięcy dolarów. Znaczna część tej kwoty decyzją sądu została zamrożona, a część Devley wykorzystała na spłacenie kar nałożonych przez stan Nowy Jork oraz adwokata. Według "Sunday Times" pozostałe pieniądze oszustka przeznaczyła natomiast na zakup markowych ubrań przez więzienny telefon.

W tekście DeLoache Willams przytoczyła także jedną z wypowiedzi Anny Devley, która świetnie podsumowuje jej wątpliwości odnośnie serialu Netfliksa. Zapytana przez BBC, czy przestępstwa są opłacalne, Sorokin odpowiedziała bowiem: "W pewnym sensie tak".

Kobieta zwróciła tym samym uwagę na to, że produkcje pokroju "Kim jest Anna" faktycznie mogą poniekąd nagradzać przestępców za ich wybryki - zapewniając im rozgłos oraz fundusze np. do wywalczenia sobie jak najniższego wyroku.

Jeśli twoje przestępstwa są wystarczająco atrakcyjne, jedna z największych firm medialnych odkupi prawa do twojej historii przed procesem, dzięki czemu będziesz w stanie pozwolić sobie na dowolnego adwokata, wystarczająco wykwalifikowanego, by zminimalizować twoją karę. Możesz otrzymać tyle pieniędzy, że nawet gdy twoje środki zostaną zamrożone, a ofiary spłacone, zostanie ci zapas pieniędzy. A ponadto, jeśli zależy ci na sławie, zbudujesz sobie "markę", stworzysz platformę i znajdziesz odbiorców, którzy zwiększą twoje możliwości na przyszłość - napisała eks-przyjaciółka oszustki.

Zobacz także: Oszust z Tindera i skamlący Stanowski
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(77)
Morwa
2 lata temu
w dzisiejszych czasach to oszuści, oszustki i gangsterzy są bohaterami...
Gabi
2 lata temu
Zgadzam się. Jestem pewna że Oszust z Tindera wcale nie ucierpi na produkcji na swój temat. Zyskał światową popularność i an pewno znajdą się chętni na to żeby go sponsorować. Nie ważne jak, ważne żeby mówili i rzecz jasna nie przekręcali nazwiska, nawet tego fałszywego
Pollo
2 lata temu
największym wygranym jest Netflix który teraz zarabia na jej nazwizku. A "poszkodowana" Rachel odkuła się z nawiązką na tej aferze. Zarobiła kilkast tysięcy na książce, a jej fima podobno darowała jej dług z zadłużonej karty . Wić wyszła na plus
Marta
2 lata temu
to teraz jest już nie tylko STOP MAKING STUPID PEOPLE FAMOUS, a jest już STOP MAKING CRIMINAL PEOPLE FAMOUS
Ulala
2 lata temu
Ale ile Rachwl kasy na tym oszustwie zarobila..poza tym ladniejsza jest od Anny...
Najnowsze komentarze (77)
Olga
2 lata temu
macie zrozumiec ze trezba poslusznie siedziec tam, skad wyszliscie i nie wychylac glowy. Brawo. Stop marzeniom i nie patrz w gore. Szkoda ze lud ciemny kupuje dzis wszystko.
Zzz
2 lata temu
Prawda jest taka, że jakby ta Rachel nie musiała zapłacić to wcale by jej nie interesowało skąd Anna ma (czy też nie ma) pieniądze. Anna wszystkich wykiwała ale takie korzystanie z pieniędy innej osoby i nie dawanie od siebie nic też nie jest fajne.
Evi
2 lata temu
Moim zdaniem Pani Rachel powinna oddać część pieniędzy za książkę Annie, gdyż napisała dzieło, w którym pojawia się postać Anny, bez jej zgody. Może się teraz boi, że Anna ją pozwie. Pani ta chciała żyć w luksusie za pieniądze Anny, a jak przyszło jej zapłacić za dobra, z których korzystała, uznała to za oszustwo. Przecież była w tym hotelu, jadła, zwiedzała.
Facecidosmiec...
2 lata temu
O „oszuście z tindera” piszecie jak o bohaterze i celebrycie a o tej kobiecie jak o najgorszej mimo ze oboje robili to samo. Mizoginia
jts
2 lata temu
smutne, bo tak to zwykle jest. manipulatorzy i narcyzi mają się dobrze, a sprawiedliwości często nie ma.
fanka
2 lata temu
historia ciekawa ale film wyjątkowo rozwlekły i nudny, czekam na lepszą ekranizacje
gosc
2 lata temu
Ja nie rozumiem co ludzie widzą w tym Netflixie. Mnie ta cała platforma denerwuje.
mloda przedsi...
2 lata temu
nic tylko brac przyklad
Xxxx
2 lata temu
Biedna meczennica niech sie cieszy ze ja poznala zarobila na niej kupe kasy dostala awans w pracy a pieniadze z karty kredytowej do niej wrocily sama byla naiwna, sama chciala placic wiec sorry Anna dla mnie to fenomen jak dla mnie nie zrobila nic zlego
Anna
2 lata temu
Lata temu, jak bylam jeszcze bardzo mloda i niedosiwadczona spotyakalam sie z kolesiem, ktory jechal troche takim oszustem. Z perspektywy czasu widze, ze musial byc jakim socjopata. Tez wszystkich wokol wykorzystywal, zyl na ich koszt, byl patologicznym klamca, opowiadal o sobie niestworzone historie, z ktorych nic nie okazalo sie prawda. Mialam szczescie bo nie mialam wtedy kasy wiec nie bylo co brac ale pamietam jak mnie namawial, na jakis "swietny biznes" z czekami. Okropny czlowiek. Co ciekawe odezwal sie do mnie kiedys po latach, piszac, ze w jednym zdaniu, ze bylam jego najlepsza dziewczyna a w drugim, ze potrzebuje, zebym mu cos przetlumaczyla na Polski. Oczywiscie on nie mial takiego rozmachu jak ta laska ale zyl podobnie tylko na mniejsza skale.
Nancy
2 lata temu
Dokąd ten świat zmierza ? Oszuści są wynoszeni na piedestał sławy , robi się o nich filmy itd, a najgorzej ,że ktoś chce to oglądać . Zamiast piętnować takie zachowania , daje się na to przyzwolenie " opłaca się być oszustem " Co za czasy nastały .
Ninka
2 lata temu
Wygląda jak Irena Kamińska – Radomska z projektu lady :D
frajda
2 lata temu
Rachel chętnie korzystała z Anny gdy myslała ze ta jest bogata. Dlatego ja zawsze za siebie płacę. Co to za przyjaźń gdy chodzi o kasę?
zero
2 lata temu
Wystarczy anulować subskrypcję. I dać innym wybór czy chcą to obejrzeć czy nie.
...
Następna strona