Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|

Julia z "Kanapowczyń" schudła w programie 17 kilogramów. Teraz twierdzi, że znów przytyła. "Zawalcz jeszcze raz" (WIDEO)

62
Podziel się:

W programie "Kanapowczynie" pięć kobiet podjęło walkę o nową sylwetkę. Nie wszystkim udało się jednak utrzymać efekt uzyskany w programie. Julia w trakcie nagrań schudła 17 kilogramów. Dziś twierdzi, że ponownie przytyła.

Julia z "Kanapowczyń" schudła w programie 17 kilogramów. Teraz twierdzi, że znów przytyła. "Zawalcz jeszcze raz" (WIDEO)
Julia Bożek w programie "Kanapowczynie" (Player)

"Kanapowczynie" to format TTV, w którym widzowie obserwują zmagania uczestniczek z nadwagą. Wszystkie panie próbują zmienić swoje przyzwyczajenia po to, aby pokonać swoje słabości, poprawić nawyki żywieniowe oraz zyskać ładniejszą sylwetkę.

W pierwszym sezonie poznaliśmy pięć Ślązaczek. Jedną z uczestniczek była Julia Bożek, 20-latka z Łazisk Górnych.

Julia wróciła do starych nawyków? Bohaterka "Kanapowczyń" przytyła po programie

Julia Bożek zyskała sympatię widzów swoją szczerością i determinacją. Pracująca na co dzień w żłobku 20-latka spisała się na medal w programie i mogła pochwalić się świetną metamorfozą. Jak się jednak okazuje, prawdopodobnie nie udało jej się wytrwać w postanowieniach.

Kobieta wrzuciła na swojego TikToka nagranie, z którego wynika, że przytyła.

To ja szykująca się na bal, bo przecież życie mi się nie skończyło, gdy przytyłam po programie - czytamy.

W komentarzach nie brakuje słów wsparcia dla kobiety. Komentujący piszą, że Julia wciąż wygląda pięknie i nie warto przejmować się dodatkowymi kilogramami.

Boże, jesteś taka śliczna; Bądź szczęśliwa; Wiesz już, co robić, wiec zawalcz jeszcze raz, trzymam kciuki; Nie przejmuj się, jest super - czytamy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(62)
Kleofas
3 miesiące temu
Może zamiast do programu powinna udać się do psychodietetyka ?
Lelia
3 miesiące temu
Promowanie otyłości jako body positive to paranoja. Sama jestem otyła, mam 22 kg za dużo i chudnę, żeby to ogarnąć. Nie rozumiem.
Życzliwy
3 miesiące temu
Zaraz niunia zacznie zarabiać na lajkach na operację bariatryczną.
Agata
3 miesiące temu
I po co było iść do programu????skoro żarcie to jest życie
Ciekawy
3 miesiące temu
Narodziny kolejnej "gwiazdy" ?
Najnowsze komentarze (62)
Nsiz
3 miesiące temu
A to w ogóle jest mozliwe żeby schudnąć i utrzymać wagę bez dalszych wyrzeczeń? Te wyhodowane i uśpione komórki tłuszczowe tylko czekają aż i się dostarczy paliwa. Widzę po sobie. Chcę zrzucić z 75kg do 65 i nie ma szans. Ani się nie objadam ani nic. Waga ani rusz. A jak raz schudłam 6 kg, to zaraz wróciło. Wiec nie wiem jaknto osiągnąć zwby schudnąć i żeby tak zostało.
Budi
3 miesiące temu
Jak można się tak zapuścić… i czym tu się chwalić. W programie pokazała że ma wyrąbane a później żale że codzienność ją przerosła… no masakra. I czym chce zabłysnąć
Iiaaoo
3 miesiące temu
Tu chodzi o zdrówko, relacje z jedzeniem można rozprsciwać np na terapii
Yves
3 miesiące temu
Jest młodziutka, trudno oczekiwać jakiejś wielkiej dojrzałości i samodyscypliny, trzymam kciuki, żeby trafiła w odpowiednim momencie na odpowiednich lekarzy, psychologów czy psychodietetyków ❤️
Edit
3 miesiące temu
Trudno utrzymać wagę po schudnieciu niestety...spróbuj jeszcze raz,trzymam kciuki
M9ns
3 miesiące temu
Po pierwsze błędem są diety, gdzie chudnie sie szybko byle był efekt. Zwykle kończą się przybraniem na wadze. Jak slysze ze ktos od stycznia schudł 20 kg, to usmiecham się pod nosem i szczerze nie życzę temu komus efektu jojo, choć to więcej niż pewne. Nawyki zmienia sie rozsadnie i rozkłada w czasie,żeby organizm przywykl. Głupota jest ograniczanie produktów, mądrze jest za to ograniczyć ilość zjadanych pokarmów. Jeśli ktoś jadł całe życie czekoladę, nie odstawi jej w jednej chwili i nie utrzyma tego, dlatego kawałeczek czekolady raz na jakiś czas nie jest zbrodnia.
Ella
3 miesiące temu
Ale jak mgleju się pisze że pulpet to od razu zlatują się oburzeni którzy piszą że "wnętrze najważniejsze" albo że "trochę by schudł i byłoby spoko"
jaga
3 miesiące temu
No BUŁA co tu gadać. Nie pokazuj się i nie strasz tylko chudnij.
Gościówa
3 miesiące temu
Ona nie osiągnęła celu w programie. Nie schudła wystarczająco i nie została dopuszczona do biegu finałowego. Nie zastosowała się do restrykcji. Nie było spektakularnej metamorfozy. Ale to młoda osoba i jeszcze może zawalczyć o siebie, bo ma dla kogo. Powodzenia życzę.
gość
3 miesiące temu
Właśnie tamten program pokazał jak NIE NALEŻY chudnąć. Po pierwsze dieta, w której obcięto chyba totalnie węgle w postaci pieczywa, ziemniaków, kaszy (a jak najbardziej w dietach mogą występować te produkty!), po 2 - przy obcięciu tych składników wprowadzenie większej ilości ruchu. I tu organizm zaczyna czuć, że jest w procesie choroby i wygładzania i szybkiego spadku, a nie że chcemy ładniej wyglądać i mieć show. Na początku szybko nam kg ubywa, ale potem wystarczy np. tydzień odpoczynku i waga natychmiast rośnie w górę z podwójną mocą. Bo organizm myśli, że skoro był chory i wygładzany, to musi zmagazynować tłuszcz, żeby następnym razem nie doszło do drastycznego spadku wagi. I zapewne to właśnie stało się u tej pani, a wcale nie musiała dowalać jedzenia, czy przestać się ruszać. Poza tym tak na oko to ich kaloryczność była bardziej głodówką niż faktyczną dietą. Krążyły też plotki, że zaoferowano paniom wiadomo jaki lek, żeby przyspieszyć proces spadku. Kolejna kwestia to trener - totalnie demotywujący człowiek, stosujący grożenie, krzyki, czy poniżanie. A dieta i treningi powinny być przyjemnością, a nie katorgą i karą...No i nie wiem kto wymyślił, że mają zrobić morderczy tor przeszkód jako zwieńczenie udziału w programie xD Nie mówiąc już o tym, że często operator tam robił najazdy na tyłki, fałdki tłuszczu, żeby jeszcze w gorszym świetle przedstawić bohaterki, jako te takie wstrętne, tłuste, zapuszczone babska. No i kwestia, która wkurzała mnie najmocniej - w programie była jedna uczestniczka z większym stopniem otyłości niż pozostałe panie i zarówno trener, jak i z początku inne uczestniczki były wobec tej dziewczyny po prostu niemiłe, a ona naprawdę miała problemu w stylu wymiotów, itd. I jak powiedziała trenerowi, że jej nie smakuje jakaś sałata i czym by to mogła zamienić to ten zamiast powiedzieć - kup inną sałatę, szpinak nie wiem, to na nią wrzeszczał. To jest wstrętny program, który ma za zadanie jedynie wyśmiać otyłość, a nie sprawić, by komuś realnie pomóc. Tam psychodietetyk pojawił się dosłownie raz w jednym odcinku, kiedy każda z pań moim zdaniem powinna była odbyć z taką osobą konsultację lub terapię.
fornitta
3 miesiące temu
Mam mieszane uczucia. Chyba te programy bardziej uczestniczkom i uczestnikom szkodzą, niż pomagają... Inna rzecz, że było wyraźnie widać, że ta dziewczyna nie jest gotowa na zmianę stylu życia. Młoda jest, trzymam kciuki, żeby jeszcze o siebie zawalczyła.
Shdh
3 miesiące temu
Nie, nie jest super, to bardzo młoda kobieta, a już tak bardzo otyła, do tego ma małego synka i jest z nim sama. To powinno ją zmotywować do dbania o swoje zdrowie, ale jak się tak nie dzieje, to chyba nie ma dla niej nadziei. Mnie do zrzucenia wagi zmotywowało skutecznie tylko i wyłącznie dziecko - raz, że chciałam być dla niego przykładem, bo niby jak ma wyglądać jego dieta, jak matka żre co popadnie, a dwa, że nie chciałam skończyć z cukrzycą i jakimiś innymi choróbskami, które potencjalnie przeszkadzały by w opiece nad dzieckiem w przyszłości.
Aka
3 miesiące temu
Ona akurat w tym programie była leniwą bułą. Ciągłe wymówki, płacze, fochy, bardzo słaby charakter.
Aggs
3 miesiące temu
Osobiście dla mnie ten program nie do końca był pomocny dla uczestniczek. Trudno utrzymać dietę, jeśli dostajesz wszystko to, co ci nie smakuje. Uczestniczki wyraźnie zgłaszały, że dieta mogłaby być inna, a ci uparcie swoje. No to nic dziwnego, że potem wróciła do swoich nawyków. Potraktowali je na odwal w tym aspekcie.
...
Następna strona