Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|

Blanka Lipińska PSIOCZY na jedzenie w BIZNES KLASIE podczas lotu do Los Angeles: "Nie czarujmy się, to nie są francuskie linie"

199
Podziel się:

Słynna pisarka Blanka Lipińska podzieliła się na Instagramie relacją z podróży z Polski do Los Angeles. Niestety, nie wszystko przebiega po jej myśli. Celebrytka skrytykowała poziom posiłku, który dostała w biznes klasie.

Blanka Lipińska PSIOCZY na jedzenie w BIZNES KLASIE podczas lotu do Los Angeles: "Nie czarujmy się, to nie są francuskie linie"
Blanka Lipińska narzeka na zaserwowany posiłek (East News, Instagram)

Nie ulega wątpliwości, że Blanka Lipińska jest światową kobietą. Celebrytka systematycznie dzieli się na Instagramie swoimi prywatnymi fotografiami. Na jej profilu pojawiają się nie tylko materiały wideo, w których Blanka odpowiada na pytania obserwujących, ale także liczne zdjęcia z ekskluzywnych wakacji.

Zaledwie chwilę temu gwiazda chwaliła się kadrami z wakacji w Maladze, a już na Instagramie możemy oglądać relację z jej podróży do Stanów Zjednoczonych. 38-latka podzieliła się kulisami lotu z Polski do Los Angeles, niestety, na jej drodze stanęły pewne problemy. Chodzi o niedogodności w biznes klasie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Blanka Lipińska: "Jestem obrzydliwą romantyczką"

Blanka Lipińska pomstuje na szwajcarskie linie lotnicze

Blanka Lipińska jest bardzo bezpośrednia. Tym razem gwiazda postanowiła skrytykować linie lotnicze, którymi udała się do Los Angeles. Dramat w przestworzach rozpoczął się, gdy celebrytka postanowiła zamówić posiłek. Już na początku do gustu nie przypadło jej, to zbyt skąpy wybór szampanów w karcie.

Tu mamy wybór szampanów, w Air France jest lepszy, ale nie czarujmy się, to nie są francuskie linie lotnicze - stwierdziła poirytowanym głosem Blanka.

Niestety, to był dopiero początek niedogodności, z jakimi musiała się zmierzyć celebrytka. Przyszedł czas na zamówione dwóch posiłków. Mimo kilku obiekcji pierwsza potrawa przypadła jej do gusty, niestety, czarę goryczy przelało drugie danie.

Druga przyszła ryba...to był zły wybór...fatalny wręcz - napisała 38-latka.

Na tym jednak Blanka nie skończyła.

To jest chyba najsłabsze jedzenie ever, jakiego miałam okazje próbować w biznesie - dodała.

Na szczęście okazało się, że kiepskie posiłki są jedynym potknięciem szwajcarskich linii Swiss. W dalszej części postu celebrytka stwierdziła, że obsługa jest rewelacyjna i zdobyli jej sympatię wygodnymi poduszkami z piór.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(199)
Nick
3 miesiące temu
To poleć ekonomy, Blania, na pewno zyskasz trochę perspektywy
0na
3 miesiące temu
weź bułki z kotletem next time !
Nelka
3 miesiące temu
Oni wszyscy te angielskie słówka wrzucają. Po co?
Pusty śmiech
3 miesiące temu
Zawsze mnie śmieszą takie dziewczyny, które wyrwały się ze wsi albo małego miasteczka, i po zarobieniu paru złotych albo znalezieniu bogatego męża, skarżą się na obiad w business class, małe bąbelki w wodzie mineralnej albo zagięte prześcieradło. Jedne spodnie miała i 2 pary majtek na zmianę ale teraz to wymagania większe niż królewska rodzina.
Yes
3 miesiące temu
Biznes klasa kosztuje za duzo. Z ceny 3000 zl za bilet normalny, robi sie 13,000zl. Ale nikt nie lata biznesem, oprocz ludzi ktorzy potem wrzucaja te bilety w koszta firmy. Nawet kogos znalam, kto specjalnie kupowal business clas aby byly wieksze koszty
Najnowsze komentarze (199)
Julka
3 miesiące temu
No nie wygląda to apetycznie, ja jak przez roomservice zamawiam jedzenie na dowóz to zawsze wygląda lepiej a w biznes klasie to w ogóle oczekiwałabym więcej :/
Jsks
3 miesiące temu
Baronowi tez sama serwowala rybe
A ..
3 miesiące temu
........ nie mogłaś z Biedronki sznytki .. salceson ogórek .. / .. miliarderka
Mateusz
3 miesiące temu
Faktycznie wygląda obleśnie, ale komentowanie jedzenia w klasie biznes, kiedy w Polsce ludzie ie mają na leki....
Holenderka
3 miesiące temu
kto takich ludzi obserwuje - tak z ciekawisci pytam
Paulla
3 miesiące temu
Będę lecieć biznes w sobotę pierwszy raz! Mąż mnie i naszego synka rozpieszczyl ponieważ pierwszy raz będę lecieć z synkiem dalej niż do Polski, mam nadzieję że jedzenie będzie się lepiej prezentowało niż Blanki. Lecimy inną linią lotniczą i inną lokalizacja.
wer82
3 miesiące temu
Kelnerki i barmanki a teraz zarobila kase i sie w glowie poprzewracalo.... jakie one wszsytkie z wyzszych sfer ... a piwo w plast. kubkach to juz z zatoki zapomniala
Zzz
3 miesiące temu
Ludzie czy ja lubicie czy nie to trzeba przyznac ze to jest fatalne zaprezentowane i skomponowane jedzienie na pierwsza klase. Obciach straszny. Moze smaczne ale za grosz wygladu to nie ma.
Ewa
3 miesiące temu
Ciekawe jakie jedzenie serwowali w Zatoce sztuki pamiętamy
Enn
3 miesiące temu
Żebyś się nie zwaliła z tym samolotem
ehhhh
3 miesiące temu
polec rajanem.polecam zeby nabrac dystansu
xdD
3 miesiące temu
nie wiem kto to
PAPI
3 miesiące temu
A MY CZĘSTO LATAMY DO CÓRKI DO SAN DIEGO I SA BARDZO SMACZNE POSIŁKI!!!!!!ZWYKŁA KLAS TURYSTYCZNA,EKONOMY!!!!!!!!
Keycik
3 miesiące temu
To niech pomyśli o tych co nie mają na chleb!!! CELEBRYTKA🙈🙈🤣
...
Następna strona