"Żywa lalka" ze Szwecji WYDAŁA PÓŁ MILIONA, żeby mieć "talię osy" i oczy "jak z kreskówki" (ZDJĘCIA)
Usunęła żebra, powiększyła biust i wstawiła implanty tęczówek. Było warto?
26-letnia Pixee Fox ze Szwecji przyznaje, że jest uzależniona od chirurgii plastycznej. Usunęła już 6 żeber, żeby uzyskać efekt "talii osy". Początkowo żaden lekarz nie chciał mnie zoperować, ale w końcu przekonałam ich, że wiem, co robię - tłumaczy. Rekonwalescencja miała trwać 6 tygodni, ale po 2 dniach Pixee była już na chodzie w nowym gorsecie. Modelka planuje pobić rekord świata najmniejszego obwodu pasa (!) i już szykuje się do kolejnych modyfikacji ciała. Obecnie rekordzistką jest Amerykanka Cathie Jung, która ma w talii zaledwie 38 cm.
Póki co, szwedzka "żywa lalka" wydała kolejne 20 tysięcy złotych na... implanty tęczówek. Chciała by jej oczy były jaskrawo zielone, "jak z kreskówki". Tłumaczy, że zawsze marzyła o takim kolorze oczu. Nie martwi mnie, że zmienią się na zawsze. To właśnie podoba mi się w chirurgii plastycznej, że zmiany są permanentne.
Operacja została wykonana w Indiach, w New Delhi i trwała niecałą godzinę. Modelka wzbudziła po niej sensację na ulicach Delhi - gdzie podczas spacerów towarzyszyły jej tłumy gapiów. Była pani elektryk miała już łącznie 18 operacji plastycznych. Powiększyła też piersi do gigantycznych rozmiarów i wstawiła implanty pośladków. Zobaczcie, jak teraz wygląda: