To muszą być emocjonujące dwa dni dla Tadeusza Rydzyka. Wczoraj pojawiła się szansa, że jego prywatna szkoła dziennikarska dostanie od rządu 20 milionów złotych, które miały zostać zabrane teatrom i reszcie kultury. Protest w tej sprawie złożyło Ministerstwo Kultury i w końcu wieczorem przekazano informację, że poprawkę wycofano.
Zobacz: PiS zabierze 20 MILIONÓW ZŁOTYCH teatrom i kulturze i przekaże je... szkole Tadeusza Rydzyka!
Sprawa 20 milionów na prywatną szkołę Rydzyka nie została jednak zamknięta. Wycofaniem poprawki zgłoszonej przez posła PiS Ryszarda Terleckiego jest oburzona premier Beata Szydło. Zażądała, żeby zapis powrócił na etapie zgłaszania poprawek w Senacie.
Dzisiaj w Chęcinach w województwie świętokrzyskim odbyła się konferencja prasowa premier, która skomentowała przekazanie pieniędzy Rydzykowi:
Klub będzie zgłaszał poprawki w Senacie - powiedziała. Taka poprawka ma się pojawić. Jeśli będzie poprawka, która jest przygotowana zgodnie z zasadami finansów i prawem, nie widzę powodów, dlaczego nie miałaby być przyjęta.
W PiS-ie najwyraźniej nie ma zgody co do zasadności zabierania pieniędzy teatrom, gdyż szef klubu partii Ryszard Terlecki stwierdził, że to nie był dobry pomysł. Dzisiaj powiedział TVP Info, że fundusze powinno przekazać Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a nie Kultury:
To powinny być pieniądze z resortu ministra Gowina.
Sprawę skomentował także prezydent Słupska i przyjaciel Joasi Krupy, Robert Biedroń. On z kolei przeliczył pieniądze z kultury na mieszkania dla ubogich.
Za 20 mln zł oddałbym ponad 200 mieszkań dla potrzebujących rodzin - napisał Biedroń na Facebooku. Ehhh... zła zmiana.