Pojawienie się internetowych zbiórek pieniędzy dało tysiącom ludzi możliwość zebrania funduszy na leczenie ciężkich chorób. Niestety, możliwość szybkiego zasilenia konta zachęciła też oszustów, którzy liczyli na wzbogacenie się dzięki cudzemu współczuciu.
Wczoraj w miejscowości Edinburg w Teksasie zatrzymano Juanitę Garcię oskarżoną o wyłudzenie pieniędzy na leczenie "chorej na raka" córki. Okazało się, że 7-letnia dziewczynka wcale nie jest chora, a matka wykorzystywała ją do zrobienia kilku chwytających za serce zbiórek pieniędzy.
46-latka twierdziła w sieci, że stan zdrowia jej córki jest krytyczny i ma przed sobą tylko kilka miesięcy życia. Pisała, że potrzebuje pieniędzy na bardzo drogie lekarstwa na raka. Żeby uwiarygodnić swoją historię, ogoliła córce głowę (!) i wykonała serię wzbudzających litość zdjęć.
W końcu oszustwo wyszło na jaw. Szeryf wraz ze Służbą Ochrony Dzieci ustaliły, że dziewczynka jest zdrowa. Podczas przesłuchania Garcia przyznała, że wymyśliła tę historię, żeby wyłudzać pieniądze od hojnych ludzi.
Biuro Szeryfa Hrabstwa Hidalgo namawia społeczność do weryfikowania i potwierdzania informacji na temat zbiórek pieniędzy - czytamy w ogłoszeniu urzędu. W wielu przypadkach zadawanie pytań i zdroworozsądkowe podejście zapobiega padnięciu ofiarą nieuczciwych działań. Uprawnione do zbierania pieniędzy organizacje, grupy czy osoby, zawsze będą miały sposoby na zweryfikowanie i potwierdzenie informacji na temat prowadzonych przez nie kwest.
Garcia została skierowana do aresztu pod zarzutem popełnienia przestępstwa z wykorzystywaniem dziecka. Może wyjść za kaucją 10 tysięcy dolarów.
Trudno powiedzieć, czy kobieta zaszkodziła bardziej swojemu dziecku, czy tysiącom naprawdę chorych i potrzebujących dzieci, którym ludzie będą teraz odmawiać wsparcia przez zasianą przez nią nieufność.