Ostatnie kilka miesięcy nie obchodziło się z Dominiką Zasiewską vel Wodzianką łaskawie, choć trzeba szczerze powiedzieć, że celebrytka sama do takiego stanu rzeczy w sporej mierze się przyczyniła. Dziewczyna znalazła się w centrum medialnej uwagi, gdy światło dzienne ujrzał jej romans z Krzysztofem Rutkowskim. Jakby tego było mało, ekspertka w dziedzinie podawania karafek z wodą musiała zmierzyć się z ojcem swojego kilkuletniego synka Gucia, który skutecznie utrudniał jej kontakty z dzieckiem. Doprowadzona na skraj desperacji Zasiewska wtargnęła więc do domostwa swojego eks, a całą eskapadę relacjonowała na Instagramie, dzięki czemu mogliśmy dokładnie obejrzeć, w jak fatalnym stanie jest jej życie rodzinne.
Na szczęście Wodziance udało się w końcu stanąć na nogi. Niedawno młoda mama otworzyła własny butik w Kartuzach, który, jak zapewnia w wywiadzie dla Pudelka, przędzie całkiem przyzwoicie. Na otwarciu przybytku można było spotkać nawet królową! Była to co prawda jedynie Kamila Kaczmarek, była bohaterka Królowych Życia z Poznania, ale hej, zawsze coś.
Ogólnie jestem bardzo szczęśliwa, bo odzyskałam kontrolę nad swoim życiem. Moje życie z powrotem jest takie, jakie kochałam najbardziej. Jestem zależna tylko od siebie. Mój butik idzie bardzo fajnie. Mam spore grono stałych klientek. Zresztą to takie połączenie butiku i kawiarni, wiec atmosfera jest super. Jestem z siebie bardzo dumna, bo wszyściutko od "a" do "z" zrobiłam sama. A nie było mi lekko. Przeszłam przez piekło. Ale pokonałam przeciwności i teraz już jest czas na normalne, spokojne życie - deklaruje Dominika w rozmowie z Pudelkiem.
Co więcej, u boku Wodzianki pojawił się nowy, tajemniczy mężczyzna. Nauczona jednak miłosnymi katastrofami z przeszłości Dominika stara się, aby nowa relacja była trzymana z dala od blasków zdradzieckich fleszy.
Jeśli chodzi o moje życie uczuciowe, to na pewno zawsze najważniejszym mężczyzną w moim życiu jest Gucio. Owszem, jest przy mnie pewien młody mężczyzna, ale to jest relacja oparta na prawdziwej przyjaźni i zaufaniu. W pewnym sensie wróciła do mnie taka niewinna, beztroska radość nastolatki. Ale dziś jestem i mądrzejsza o swoje doświadczenia i silniejsza i nie chce na siłę nikomu udowadniać, że jestem szczęśliwa. Chciałabym, żeby moje życie prywatne zostało prywatne - zdradza Pudelkowi.