Gdy zbliża się czas Tygodni Mody na świecie, celebryci aż przebierają nogami, by pojawić się na chociaż jednym pokazie i móc pokazać to w social mediach. I choć nie wszystkim jest to dane, z roku na rok w Paryżu, Mediolanie czy Nowym Jorku pojawia się coraz silniejsza reprezentacja Polaków.
Udział w ważnym w świecie mody wydarzeniu wzięła m.in. Joanna Horodyńska, która swoją rolę nadwornej krytyczki mody w Polsce postanowiła umocnić, podziwiając pokazy we Francji. By jednak dobrze wypaść i być dostrzeżonym na takiej imprezie, trzeba zadbać o oryginalne stylizacje. Horodyńska, która do Paryża poleciała z asystentką, narzeka, że przez konieczność przebierania się między pokazami nabawiła się nerwicy:
Tu w ogóle nie ma czasu na kawę, dzisiaj też mam totalną nerwicę, bo okazuje się, że muszę się trzy razy przebrać. I gdzie to zrobię? W taksówce albo w uberze. A Helena będzie zamykała walizkę w locie - skarży się na Instastory.
Współczujemy Joannie. Na dodatek w Paryżu pogoda nie dopisuje. Nic, tylko szybko wracać do Warszawy. Po co tak męczyć się w tej Francji?