Być może niektórym trudno zrozumieć fenomen T ańca z gwiazdami, ale show oparte na brytyjskim formacie Dancing with the Stars doczekało się już 23 (!) edycji. Choć w ostatnich latach trudno doszukać się w programie pierwszoligowych gwiazd, wciąż cieszy się on niesłabnąca popularnością i przynosi Polsatowi wielomilionowe zyski.
"Taniec z gwiazdami": Barbara Kurdej-Szatan jako faworytka, niewyćwiczona Monika Miller... (ZDJĘCIA)
O ile w ciągu 14 lat przez program przewinęła się cała masa mniejszych lub większych celebrytów, tancerze zmieniali się zdecydowanie rzadziej. Kilkoro z nich brało udział nawet w kilkanastu edycjach programu. Okazuje się, że jeden z nich - Żora Koroliow - ma do władz Polsatu wyjątkowy żal o to, że nie dostał angażu w jubileuszowej edycji TzG. Na swoim profilu facebookowym 31-latek, który wystąpił w programie 6 razy, postanowił odnieść się do premierowego odcinka tanecznego show, krytykując decyzję sędziów i wytykając im stronniczość oraz brak profesjonalizmu.
W jury powinien zasiąść Steve Wonder, Andrea Boccelli i pan Stanisław z Warszawy, co dał auta Rydzykowi... Tylko niestety on nie żyje - czytamy w jednym z komentarzy Żory.
Na atak Koroljowa postanowił odpowiedzieć mąż Iwony Pavlovic, Wojciech Oświęcimski, który zwrócił uwagę koledze na obraźliwe komentarze względem jurorów i uczestników (które tancerz zdążył później skasować), stwierdzając, że Żora wykazał się brakiem taktu.
Witaj Żorka, z tego, co piszesz, wiem, że nie oglądałeś tego programu uważnie. Tancerz w tym tańcu nie był wychwalany, tylko przywitany. Dodatkowo zwróć uwagę na to, że jury w tym programie ocenia tylko gwiazdę (nie tancerza). Poza tym, to był pierwszy odcinek, który zawsze rządził się swoimi prawami i dużą tolerancją. Komentowanie tego w taki sposób nie przystoi Tobie.
Rozeźlony tancerz stwierdził, że sędziowie pochwalili taniec Sandy Kibickiej i Adama Adamonisa, którzy - jego zdaniem - zatańczyli jak "inwalidzi". Nie przebierając w słowach, Ukrainiec zarzucił władzom stacji, że Taniec z gwiazdami "zszedł na psy".
Wojtku, o czym Ty gadasz? Ja bardzo uważnie oglądałem program i komentuję to, co widzę gołym okiem. Twoja kobieta i dwaj panowie pochwalili parę, która zatańczyła, jak inwalidzi i powinna odpaść, a odpada para, która zatańczyła najlepiej. W odcinku z Maserakiem i Rudą widać to gołym okiem, ale nie, my dalej będziemy promować to, co ma potencjał, a nie to, już ma klasę i powinno przejść dalej. Nie mów mi, co wypada, a co nie wypada, bo to moja sprawa. Uważam nadal, że TzG zszedł na psy i zdania nie zmieniam. Pozdrawiam.
Słowa Żory postanowiła skomentować zastępca dyrektora programowego Telewizji Polsat, Katarzyna Wajda, wytykając tancerzowi jawną zazdrość oraz rozsiewanie kłamstw.
Czy ja dobrze rozumiem, że te lekceważące komentarze dotyczą Mistrza Euroby i Vivr Mistrza Świata (Youth), dwukrotnego zwycięzcy Blackpool (U21), 6-krotnego Mistrza Polski? Mam na myśli Jacka Jeschke, niezwykle utalentowanego tancerza? Można być sfrustrowanym brakiem zaproszenia do programu, ale te wszystkie zwyczajnie nieprawdziwe komentarze świadczą o piszącym. Pozdrawiam i dobrego dnia.
Urażony Korljow wymienił swoje wszystkie życiowe osiągnięcia, zapewniając Wajdę, że nie kieruje nim zawiść, tylko poczucie niesprawiedliwości.
Witam, bardzo dobrze pani rozumie. Ten komentarz wyszedł niestety od byle kogo, czyli od 3-krotnego mistrza Ukrainy, Mistrza Niemiec, Mistrza Polski, finalisty mistrzostw Europy i mistrzostw Unii Europejskiej. Na brak talentu nie narzekałem. Broń Boże, nie jestem sfrustrowany, tylko miałem prawo skomentować niewiarygodnie niesprawiedliwe oceny jury.