**_
_**
Polityka Patryka Vegi była jedną z najgłośniej zapowiadanych produkcji roku. Vega od początku zapowiadał, że obraz przedstawiający kulisy polskiej sceny politycznej będzie pełen kontrowersyjnych wątków, które nie spodobają się obecnej władzy. Jak twierdził reżyser, politycy wywierali na niego tak duży nacisk, że zmuszony był dokończyć montaż w Azji.
Przypomnijmy: Patryk Vega uciekł przed PiS-em do Japonii?! "Składam film w Tokio, żeby nic nie zakłóciło jego premiery"
Oficjalna premiera filmu miała miejsce 3 września i przyciągnęła całe zastępy gwiazd produkcji Vegi, które dzielnie pozowały na czerwonym dywanie i rozmawiały z reporterami. Na wydarzeniu pojawili się m.in. Ewa Kasprzyk, Zbigniew Zamachowski czy Antoni Królikowski.
W mediach pojawiły się już pierwsze recenzje najnowszego dzieła Patryka Vegi. Swoją opinią postanowiła się również podzielić Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka, znana ze swojego ciętego języka ciepło przyznała, że Polityka jest najgorszym filmem Vegi od czasu kultowego Ciacha.
To najgorszy obok "Ciacha" film Vegi. Już nawet "Botoks" był lepszy. Przynajmniej wzbudzał jakiekolwiek emocje. I było więcej słów na "k". Czyli było coś, co te nieudolne epizody ze sobą łączyło w jakąś całość.
W dalszej części swojej wypowiedzi Korwin-Piotrowska nie szczędzi produkcji komplementów.
Kompletna pomyłka, długa, nudna, nieśmieszna, klisza goni kliszę, wszystko już widzieliśmy, w telewizji, w sieci, na memach i na Kwejku, niczego nowego się dowiemy.
Dziennikarka wprost przyznaje, że jej zdaniem filmy Vegi są jedynie maszynkami do zarabiania pieniędzy, które reżyser z pewnością przeznaczy na drogie zakupy w Vitkacu lub salonie samochodowym. Zdaniem Korwin, obecna władza powinna wręcz podziękować reżyserowi za sposób przedstawienia swoich polityków.
_**Jarosław Kaczyński powinien dać Vedze medal za to, jak został przez Andrzeja Grabowskiego uczłowieczony. Podobnie Beata Szydło.**_
W swoim komentarzu Korwin postanowiła również wykazać, że Patryk Vega cierpli na rzadką chorobę zwaną kompleksem Smarzowskiego.
Strasznie chciałby zrobić poważny film, który wstrząsnąłby Polską. Taki "Kler" albo "Wesele", coś, o czym nie zapomina się po wyjściu z kina w drodze na parking.
Karolina podkreśliła jednak, że do tworzenia poważnych produkcji reżyserowi brakuje boskiej iskry.
Do tego trzeba jednak talentu, pokory, wizji filmu, a nie tylko wizji rosnącego stanu konta, trzeba tej boskiej iskry, którą się ma albo nie i badania socjologiczne poprzedzające pisanie scenariusza tego nie zastąpią. Bo nic nie zastąpi autentycznego talentu Artysty, a nie żądnego sławy i promocji w mediach marketingowca.
Całość wywodu dziennikarka skwitowała krótkim, aczkolwiek wymownym słowem: żal.
A było zostać przy Pitbullach. I tylko świetnych aktorów żal, bo nie ma nic smutniejszego, jak oglądanie genialnych nazwisk, które wypruwają sobie żyły w kiepskim filmie. Żal.
Zachęcamy do lektury recenzji Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Podzielacie jej opinię? A może Vega ma wystarczająco dużo boskiej iskry?