Lamar Odom zdobył sławę nie dzięki karierze w LA Lakers, ale za sprawą małżeństwa z Khloe Kardashian. Para pobrała się w 2009 roku po zaledwie miesiącu znajomości. Kardashianka szybko przekonała się, że weszła w bardzo toksyczną relację. Jej mąż nie stronił od narkotyków, alkoholu i adorowania prostytutek, a wierna Khloe była przy nim nawet w momencie, gdy trafił do szpitala po zasłabnięciu w agencji towarzyskiej.
Dopiero w 2016 roku rozwiodła się z Odomem i związała z innym koszykarzem, Tristanem Thompsonem. Koszmar pierwszego małżeństwa wrócił w momencie, gdy Lamar opowiedział w swojej książce o kulisach toksycznego związku z Khloe. 39-latka nie mogła uwierzyć, że sportowiec postanowił dorobić się na jej dramacie.
Od lat w kuluarach mówiło się o uzależnieniu Lamara od cielesnych przyjemności. Sam koszykarz twierdził, że współżył łącznie z dwoma tysiącami kobiet. "Wziąć sprawy w swoje ręce" postanowił dopiero w momencie, gdy wyrzucono go ze sportowego stowarzyszenia BIG3 za kiepską formę.
Koszykarz przyznał, że wyeliminował ze swojego życia słodycze i filmy dla dorosłych, a wszystko oczywiście ze względów zdrowotnych. Podobno już od miesiąca nie zajmuje się swoim największym hobby, a zaoszczędzoną energię jest w stanie spożytkować w sypialni. Odom od pewno czasu spotyka się z trenerką personalną Sabriną Parr, która ma ogromny wpływ na zmianę jego nawyków:
_**Staram się być lepszy**_ - powiedział koszykarz portalowi TMZ.