Naturalna Edyta Górniak z muskularnym Tomaszem Mazurkiewiczem rozkoszują się słońcem na ulicy (ZDJĘCIA)
Piosenkarka i jej "przyjaciel" spędzili razem leniwe popołudnie. Pasują do siebie?
W życiu uczuciowym Edyty Górniak wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. 46-latka po rozstaniu z Mateuszem Zalewskim modliła się żarliwie o to, by już nigdy się nie zakochać. Mimo gorących próśb, pod koniec marca paparazzi przyłapali ją z kolejnym mężczyzną. Tomasz Mazurkiewicz zaprzeczał jednak, by łączyło go z Edytą coś więcej niż przyjaźń. Równie ostrożnie o relacji wypowiadała się sama Górniak.
Wygląda jednak na to, że ich wokalistka i piłkarz rzeczywiście mają się ku sobie. Paparazzi kolejny raz przyłapali ich na randce. Najpierw kupili danie na wynos, a potem mężczyzna odprowadził Górniak do bram strzeżonego skwerku. To tam Edyta położyła się na trawie i zażyła kąpieli słonecznych.
PRZYPOMNIJMY: Edyta Górniak ZAPRZECZA, że spotyka się z Tomaszem Mazurkiewiczem? "Jesteśmy w wielkiej przyjaźni i bardzo życzliwej relacji"
Zobaczcie, jak razem spędzili popołudnie. Łączy ich coś więcej niż przyjaźń?
Edyta Górniak i Tomasz Mazurkiewicz pierwszy raz zostali przyłapani przez paparazzi na piętnastych urodzinach Allana Krupy. Były piłkarz Arki Gdynia trzymał wokalistkę ze rękę, a przejęta Edyta nie zauważyła przez to, że jej syn popala papierosy.
Górniak na początku nie chciała komentować relacji ze sportowcem: Mam nadzieję, że jednak codziennie się czegoś uczę i że wyciągnęłam wnioski. Będę może trochę bardziej ostrożna i mądrzejsza, tym razem. Tak mogę powiedzieć tylko - przyznała w rozmowie z Super Expressem.
Po jakimś czasie diwa zdradziła, że łączy ją z Mazurkiewiczem jedynie przyjaźń: Jesteśmy w wielkiej przyjaźni i bardzo życzliwej relacji. Spędziliśmy razem święta, rodzice Tomka wspaniale nas ugościli, traktują mojego syna jak własnego wnuka - wyznała.
Piłkarz również zaprzeczał, że jest w związku z Górniak.
Mimo braku stanowczych deklaracji, piłkarz i wokalistka chętnie spędzają czas razem. Paparazzi kolejny raz przyłapali ich na wspólnym spacerze.
Po kupieniu dania na wynos, Mazurkiewicz odprowadził Edytę do bram ogrodzonego skweru. 46-latka położyła się na trawie i kontemplowała muzykę puszczaną z telefonu.