W ubiegły piątek z Tańca z gwiazdami odparły dwie pary: Ania Jagodzińska i Michał Jeziorowski oraz Dominika Tajner-Wiśniewska i Wojtek Jeschke. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia z życia prywatnego Dominiki, dla realizatorów show to wielka strata - oglądalność kolejnego odcinka z Wiśniewską z pewnością byłaby wysoka. Dominiki nie zabrakło jednak na publiczności i choć wyglądała na smutną, z godnością zajmowała pierwszy rząd w towarzystwie tancerza.
Motywem przewodnim kolejnego odcinka show był "wyjazd integracyjny".
Na co dzień bohaterka wielu portali - zapowiedziano Justynę Żyłę, co - trzeba przyznać - było wyjątkowo zgrabnym ujęciem roli Justyny w rodzimym show biznesie i właściwie wykańczającym jej definicję. Jako pierwsi zatańczyli jednak Qczaj i Paulina Biernat. Para zaprezentowała jive'a, za który otrzymała19 punktów.
Kolejni w walce o dobre słowo jurorów pokazali się Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino. Świeżo upieczona 30-latka na potrzeby urozmaicenia programu wystąpiła w mało udanej etiudzie udając ukochaną Stefano. Stanowiła ona wprowadzenie do samby tańczonej do utworu Eda Sheerana.
Te aktorskie popisy były takie sobie - zaczął Andrzej Grabowski. Ale to przecież o taniec chodzi. Dobrze by było tylko, żebyś czasem zamknęła usta w tańcu - doradził merytorycznie.
Poszłaś na łatwiznę, na boso jest dużo łatwiej - stwierdziła Ola Jordan.
Ostatecznie tenisistka i tancerz-celebryta otrzymali 22 punkty.
Gdy na parkiecie pojawili się Mariusz Węgłowski i Kasia Vu Manh i rozbrzmiał utwór Andrzeja Piasecznego, zrobiło się nieco nostalgicznie. Podniosły klimat walca nie zapewnił jednak parze wysokiej noty i ci skończyli z takim samym wynikiem, co Radwańska.
Macademian Girl i Rafał Maserak w gorącej rumbie zdeklasowali poprzedników i zgarnęli 26 punktów.
Po Czadomanie i Waleriji (20 punktów) oraz Kubie Kucnerze i Lence (14 punktów) na scenie pojawiła się niewidoma Joanna Mazur z Janem Klimentem. Para zatańczyła tango i zyskała owację na stojąco. Wynikiem 28 punktów stali się najlepszą parą odcinka. Gimper i Natalia Głębocka zaprezentowali taniec wart w ocenie jurorów zaledwie 13 punktów. Widzowie doczekali się występu Justyny Żyły. Tej również w udziale przypadło zagrać "rolę" w scence sytuacyjnej, przy okazji której Justyna mogła zaprezentować pośladki na basenie.
Niestety Justyna z odcinka na odcinek radzi sobie coraz gorzej, co nie umknęło uwadze jurorów.
Justynko, cieszę się, że przeżyłaś. Więcej nic nie będę mówić - stwierdziła Jordan. Szkoda, że do końca tańca nie zostałaś w tym flamingu. Nie. Chcę cię oszczędzić. Już nic nie będę mówić - dodał Grabowski.
_**Przerażasz mnie, Justyna. Nie potrafisz zrobić kroku -**_ oceniła Pavlovic.
Para otrzymała 8 punktów, co chyba nie zadziwiło nikogo, kto oglądał ten taniec.
Trzeba przyznać, że po występie Żyły nic już nie było takie same, więc taniec Stankiewicza i Lesar wzbudził mniej emocji, choć niewątpliwie był lepszy. Ostatecznie aktor otrzymał 25 punktów.