Choć Edyta Górniak jest obdarzona niewątpliwym talentem wokalnym, to jednak zdaje się, że od zawsze więcej zainteresowania budziła je prywatność. Burzliwe życie uczuciowe diwy od lat budzi wiele emocji. Piosenkarka ma na swoim koncie kilka głośnych romansów, m.in. z Piotrem Kraśką czy Piotrem Gembarowskim, jednakże punktem kulminacyjnym jej sytuacji uczuciowej było zdecydowanie nieudane małżeństwo z Dariuszem Krupą, który jak się okazało, wolał poświęcić życie rodzinne i oddać się do reszty używkom.
Choć wokalistka jest znana ze swojej niekrytej wrażliwości i ma ciężki bagaż doświadczeń jeżeli chodzi o związki, to wciąż zdaje się dawać szansę nowym miłościom. Tak było również w przypadku znacznie młodszego Mateusza Zalewskiego. W zeszłe wakacje Edyta po raz kolejny oświadczyła, że jest zakochana. Co więcej wraz z nowo poznanym rajdowcem i hotelarzem planowała nawet adopcję potomstwa. Nic zatem nie wskazywało na to, że sielanka nie będzie trwała zbyt długo.
Szybko okazało się, że gwiazda nie ma wystarczająco czasu, aby regularnie spotykać się z ponad dekadę młodszym partnerem, co najwidoczniej w końcu zaczęło mu przeszkadzać. Choć przez kilka tygodni zarówno Edyta, jak i Mateusz nieco się miotali, starając się nie zdradzać szczegółów związku, to ich tajemnicze posty mówiły same za siebie - w związku coś zaczynało nie grać.
Zobacz: Były chłopak Górniak odpowiada jej na Instagramie: "Walka mężczyzny z kobietą jest niemęska"
W międzyczasie, jak na ironię, Edyta opublikowała wywód, w którym narzeka na nieprawdziwy i sztucznie wykreowany w mediach świat. Wpis zamieściła oczywiście na Instagramie.
Stało się już normą, że była para regularnie komunikuje się ze sobą za pomocą Insta Stories. Ostatnio Mateusz znów postanowił przekazać coś "ważnego" i opublikował tajemniczy wpis. Oczywiście w języku angielskim, wydaje się, po to żeby nadać postowi poważniejszego brzmienia.
Bez względu na to, co mi zarzucasz, wciąż powstaję. Bez względu na to, co o mnie napiszesz, wciąż powstaję. Bez względu na to, jak mnie nazywasz, wciąż powstaję - zaczyna swój wywód myślowy były partner diwy i dodaje również, że zawsze po wszystkim "się podniesie", ponieważ jest "potężny ponad miarę".
Zdaje się, że instagramowa zabawa na "filozoficzne" posty trwa w najlepsze. Myślicie, że kiedyś uda im się spotkać i po prostu porozmawiać?