W piątkowy wieczór w ramach fazy grupowej mistrzostw świata Portugalia zmierzyła się z Hiszpanią na stadionie w Soczi. Spotkanie było prawdziwą ucztą dla koneserów piłki nożnej: poza zaciętą rywalizacją i finezyjnymi zagraniami, kibice zobaczyli aż 6 goli, w tym 3 zdobyte przez Cristiano Ronaldo.
Niestety, nie dla wszystkich fantastyczne piłkarskie widowisko było powodem do radości. Dziennikarka TVN24 z pewnością do dziś żałuje, że Cristiano Ronaldo aż trzy razy posłał piłkę do siatki. Prowadząca podczas audycji na żywo pokusiła się o wyjaśnienie telewidzom definicji hat-tricka, co obnażyło jej niewiedzę:
Warto powiedzieć, że dwa z goli w tym meczu, które należały oczywiście do Cristiano Ronaldo, to tak zwane hat-tricki. I dzięki temu Cristiano przeszedł właśnie do historii mistrzostw świata, ponieważ okazuje się, że jest najstarszym zawodnikiem, który wykonał takie zagranie - mówiła na antenie.
Sęk w tym, że hat-trick to nic innego, jak zdobycie trzech bramek w jednym meczu. Określenie wywodzi się z krykieta, gdzie zawodnik po wyeliminowaniu trzech batsmanów trzema kolejnymi rzutami, otrzymuje kapelusz. Informacja na temat tego określenia dostępna jest powszechnie i wcale nie trzeba długo szukać. Niestety, dziennikarka TVN24 nie pokusiła się o research.
Wirtualnemedia.pl informują, że w konsekwencji prowadząca została zawieszona, a wydawca programu usunięty z grafiku na dwa tygodnie.
Kilkutygodniowa przerwa dobrze im zrobi, sądząc po wrzawie w sieci, sytuacja długo pozostanie w pamięci nie tylko internautów, ale i dziennikarzy sportowych, którzy ochoczo komentowali wpadkę na swoich profilach na Twitterze:
To jest niemożliwe :D Nie trzeba znać się na piłce, wystarczy trochę trudu i sprawdzenie w encyklopedii, co znaczy hat trick - napisał Mateusz Borek, dziennikarz i komentator sportowy.
Strasznie mi szkoda dziewczyny, bo każdy popełnia błędy i miała prawo nie wiedzieć, ale nie miała prawa tej niewiedzy zdradzać na antenie. Obawiam się, że tradycyjne: "a wiesz co to spalony?" od tej pory zastąpi "a wiesz co to hat-trick?" - śmiał się Tomasz Wolny.
Stacja TVN24 zdementowała pogłoski na Twitterze, jakoby pracownicy zostali zawieszeni.
Widzieliście ten program?