Willow Smith jest córką Willa Smitha i Jady Pinkett Smith. Imię otrzymała "na cześć" swojego ojca, który ma dość luźne podejście do wychowywania dzieci. Nastolatka, podobnie jak jej starszy brat Jaden, nie chodziła do szkoły, ponieważ rodzice uznali, że nie jest im to potrzebne. Zamiast uczyć się rzeczy, które "nie przydadzą się jej w życiu", Willow chodziła na lekcje śpiewu, nagrywała teledyski i zarabiała chodząc po wybiegach.
Jak się okazuje, pomimo ogromnej fortuny rodziców, braku stresu wywołanego egzaminami w szkole czy zbyt dużą ilością prac domowych, Willow nie przeszła bezproblemowo przez okres dojrzewania. W nowym programie Rozmowy przy czerwonym stole, Willow zszokowała matkę szczerym wyznaniem o samookaleczaniu.
Co? Kiedy się cięłaś? Nie widziałam tej części ciała. Gdzie się cięłaś? - pytała z niedowierzaniem Jada Pinkett Smith.
17-latka wyznała, że jej załamanie miało miejsce tuż po premierze teledysku do jej piosenki Whip My Hair:
To było po premierze Whip My Hair. Przestałam chodzić na lekcje śpiewu i zastanawiałam się "Kim jestem? Czy mam jakiś cel? Czy jest coś co mogłabym robić poza tym?" - mówiła. Zaraz po zakończeniu trasy i promocji singla, wszyscy chcieli żebym skończyła mój album, a ja myślałam tylko: "Nie, nie zrobię tego". Po tym wszystkim słuchałam dużo smutnej i mrocznej muzyki. Pogrążyłam się w tej czarnej dziurze i wtedy zaczęłam ciąć skórę na nadgarstkach. Przeżywałam ogromny ból emocjonalny - wyznała.
Willow o swoim problemie powiedziała jednemu przyjacielowi. Pokazała mu blizny na nadgarstku. Pięć lat temu sama wystraszyła się tego co robi i przestała się okaleczać. Uznała, że to było "naprawdę psychotyczne".
Wiedzieliście, że nastolatka kryje takie mroczne sekrety?