Mikołaj Roznerski nie dał się raczej poznać jako mężczyzna szczególnie stały w uczuciach. Okazał się szczególnie podatny na urok swoich koleżanek z pracy. Zaczęło się od romansu z Martą Juras, nawiązanego na planie M jak miłość. Zdecydowali się na wspólne dziecko i planowali nawet ślub, jednak na przeszkodzie stanął im nowy romans Mikołaja.
Podczas prób do spektaklu Chopin musi umrzeć zakochał się w Oldze Bołądź. Rzucił dla niej Martę i znów zaczął planować ślub. Tradycyjnie przeszkodziło mu kolejne zauroczenie, tym razem Alicją Bachledą-Curuś. Poznali się na planie komedii romantycznej 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach. Ostatecznie Alicja zaczęła spotykać się z Marcinem Gortatem, zaś Mikołaj zakochał się w Marcelinie Zawadzkiej. Wydawało się, że to coś poważnego, jednak znudzili się sobą po zaledwie czterech miesiącach.
Od rozstania aktor nie sprawia wrażenia zainteresowanego nowym związkiem, za to znacznie więcej czasu spędza ze swoim siedmioletnim synem ze związku z Martą.
Juras, która w międzyczasie ułożyła sobie życie, docenia jego starania.
Mimo że nie są już razem, nauczyli się ze sobą rozmawiać i to jest najważniejsze - komentuje znajomy aktora w tygodniku Gwiazdy. Mikołaj stara się spędzać z synem jak najwięcej czasu, dlatego dba, by jego relacje z Martą też były dobre. Ostatnio razem wpadli na pomysł, aby wspólnie zorganizować Antkowi przyjęcie urodzinowe. Na przyjęciu były prezenty, słodkości i mnóstwo gości. Antek nie posiadał się ze szczęścia, że rodzice wspólnie sprawili mu taki prezent. Zaprosił całą swoją klasę. Mikołaj i Marta bawili się z dzieciakami do końca imprezy.