Moda na instamatki pojawiła się wraz ze wzrostem popularności Instagrama. W ten sposób wypromowała się między innymi siostra Soni Bohosiewicz, jej siostra Maja czy młoda żona Andrzeja Sołtysika, która za pośrednictwem swoich profili stara się przekonać, że karmienie piersią dwulatka jest najlepszym rozwiązaniem.
Zupełnie innego zdania jest Maddi Wright, australijska celebrytka, która obecnie promuje się w sieci właśnie jako instamatka. Kobieta zamieściła na swoim profilu obszerny wpis dotyczący macierzyństwa i wybranej przez siebie metody karmienia. Wpis oparty jest na własnych doświadczeniach Maddi, która ponoć sprawdziła wszystkie możliwe sposoby. Kobieta odważyła się publicznie skrytykować karmienie piersią. Napisała wprost, że żałuje, że kiedykolwiek to robiła i podkreśliła, jak bardzo zmieniło się jej życie po zmianę mleka matki na mleko modyfikowane.
Jestem kompletnie innym człowiekiem. Lepszą mamą, lepszą żoną. Mam dużo więcej energii - wymienia superlatywy, jednocześnie podkreślając brak dyskomfortu, który towarzyszył jej każdego dnia podczas naturalnej formy karmienia dziecka. Nie cieknę wszędzie i nie muszę wreszcie nosić tych niewygodnych biustonoszy dla karmiących matek. Mogę wreszcie wyjść z domu bez stresu. Mogę iść na siłownię.
Maddi powiedziała wprost, że spodziewa się fali krytyki po swoim akcie szczerości, ale nie boi się o tym mówić. Kobieta ma nadzieję, że jej wpis pomoże innym matkom poradzić sobie z krytyką i wyrzutami sumienia, związanymi z presją i oczekiwaniami.
Zgadzacie się z nią?