Dla Jurka Owsiaka nadchodzące miesiące będą bardzo intensywnym czasem. Szef WOŚP-u ma co robić - w styczniu odbędzie się kolejny finał Wielkiej Orkiestry, a czas przedświąteczny jest dla fundacji wyjątkowo pracowity. Niestety Owsiak nie będzie mógł poświęcić całej swojej energii na pomaganie innym. Wiele wskazuje na to, że czekają go godziny spędzone na salach sądowych. Krystyna Pawłowicz dotrzymała bowiem słowa i złożyła trzy pozwy wobec Owsiaka - dwa cywilne i jeden karny.
Posłanka PiS-u czuje się obrażona internetową akcją dotyczącą "wysłania jej w kosmos" i sugestią Owsiaka, aby spróbowała seksu. Nie spodobało jej się nawet to, że Jurek próbował ją przepraszać.
O polubownym załatwieniu sprawy i mediacjach nie było mowy - twierdzi pełnomocnik posłanki. W ocenie powódki działania takie nie przyniosłyby spodziewanych skutków.
Teraz Pawłowicz domaga się 10 tysięcy za słowa z Przystanku Woodstock i tyle samo za internetową akcję.
Przypomnijmy, że Owsiak został już skazany za... przekleństwa płynące ze sceny:
**Młynarska broni Owsiaka: Orkiestrze nic nie grozi!
**