Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold wezwała na przesłuchanie Marcina P., byłego prezesa spółki, która oszukała blisko 19 tysięcy Polaków na łączną kwotę 850 milionów złotych. Na poprzednim przesłuchaniu, które odbyło się 28 czerwca, Marcin P. szedł w zaparte, że Amber Gold nie był piramidą finansową, a on osobiście nie ma sobie nic do zarzucenia.
Nie przekonał jednak Komisji, która postanowiła wezwać go ponownie i sprawdzić, czy czasem nie zmienił zdania. Marcin P. na co dzień przebywa w gdańskim areszcie, więc na przesłuchanie trzeba go było dowieźć więźniarką przez pół Polski.
Ekipie TVP Info, która relacjonowała przejazd Marcina P. na bieżąco, tak bardzo zależało na tym, by nie spuścić go ani na chwilę z oka, że zdecydowała się na szereg ryzykownych manewrów, z których każdy karany jest wysokimi mandatami.
Jak informowali na Twitterze osłupiali reporterzy innych stacji, samochód TVP Info pruł pod prąd przeciwległym pasem, lekceważąc podwójną linię ciągłą, wymuszał pierwszeństwo, a także wyprzedzał "na trzeciego".
TVP Info daje na żywo relację z próby pobicia rekordu w ilości punktów karnych zdobytych w godzinę. Przez ich własnego kierowcę - poinformowała dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra.
Naliczyłem już kilka wykroczeń, za które kierowca powinien dostać mandat - napisał Krzysztof Kiryczuk z Radia ZET.
Czy ktoś to widzi? - pytał zdezorientowany reporter Mariusz Gierszewski.
"Rumakowanie" skończyło się pod Płońskiem, gdzie stwarzający niebezpieczeństwo na drodze samochód TVP Info został wreszcie zatrzymany przez policję. Sprawą zajęła się Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, która w tej sprawie współpracuje z policjantami drogówki.
**Komisja ds. Amber Gold. Burzliwe przesłuchanie Marcina P.
**