8 marca 2018 roku po raz kolejny zostaną przyznane Oscary. W Polsce w tym roku szczeólnie wiele emocji wzbudza kategoria "Najlepszy film nieanglojęzyczny". Naszą propozycją do nominacji jest trzymający w napięciu Pokot Agnieszki Holland, ukazujący okrucieństwo polowań na zwierzęta i moralne zepsucie myśliwych.
Film ma ogromną szansę zostać "czarnym koniem" wyścigu po Oscara, gdyż - jak podkreślają członkowie komisji, która wytypowała go jako polskiego kandydata - "ma najwięcej atutów, które mogą pomóc mu w kampanii promocyjnej i w konsekwencji zwiększyć szanse na uzyskanie nominacji do Oscara". Nie bez znaczenia jest też nazwisko reżyserki, która jest znaną i cenioną w międzynarodowym świecie filmowym postacią. Jak się jednak okazuje, wizja zdobycia Oscara przez film Holland nie każdemu przypadła do gustu.
Przeciwko nominacji protestują członkowie Stowarzyszenia im. Biskupa Kajetana Sołtyka oraz Klubu Magna Polonia Ziemia Kłodzka, którzy wystosowali specjalną petycję, bo - jak twierdzą - film Holland bezcześci wartości "polskie i katolickie". Ich zdaniem film obraża uczucia religijne oraz jest "obrazem w swoim przekazie i narracji antypolskim, antykatolickim" i może zaszkodzić wizerunkowi Polski na świecie.
Żądamy zablokowania nominacji filmu Pokot w reżyserii Agnieszki Holland jako polskiej kandydatury do Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej Oskarów w roku 2018, w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny oraz promocji tego filmu na międzynarodowych pokazach i festiwalach filmowych - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Promowanie filmu przez polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest zatem skandalem, kompromituje państwowy Urząd i podważa dobry wizerunek Polski w świecie.
Stowarzyszenie żąda też odwołania Komisji Oscarowej: "Zachowali się tendencyjnie i promują nieprawdziwy w swojej i narracji i przekazie obraz naszej, polskiej rzeczywistości".
Twórcy petycji uważają, że myśliwi i członkowie kół łowieckich zostali przez Holland niesłusznie przedstawieni w negatywnym świetle. Denerwuje ich też to, że poświęca się tyle uwagi tematowi obrony życia zwierząt, które dla "prawdziwego katolika" powinno być najwyraźniej mniej warte niż ludzkie.
Film ten jest także nie do przyjęcia dla ludzi wierzących, katolików, bowiem stawia życie ludzkie na równi z życiem zwierząt - przekonują w swoim piśmie.
Ich zdaniem takie przedstawienie sprawy to manipulacja, której należy stanowczo się sprzeciwić.
Takie traktowanie i manipulowanie odbiorcami polskiej kultury budzi nasz głęboki sprzeciw, szczególnie teraz, kiedy polski Rząd stawia sobie za priorytet odbudowywanie mediów narodowych, obronę i promocje polskiej kultury narodowej w świecie - grzmią.
Zamiast Pokotu Stowarzyszenie proponuje Wołyń, Wojciecha Smarzowskiego, który ich zdaniem idealnie wpasowuje się w wartości promowane ostatnio przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Jest bardziej godny, prawdziwie ukazujący naszą historię i dziedzictwo kulturowe - zachwycają się.
Twórcy petycji zebrali pod nią już ponad dwa tysiące podpisów. Myślicie, że uda im się nie dopuścić do tego, żeby Pokot miał szansę na Oscara?
**Głowacki o "Pokocie": "To świetna szansa dla polskiego kina"
**