Ostatnie 48 godzin w polskiej polityce podzieliło nie tylko posłów w Sejmie, ale również Polaków, którzy masowo wychodzą na ulice protestować przeciwko zmianom w sądownictwie, które chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Apogeum emocji, do którego doszło w nocy po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego tylko pogarsza sytuację i nie tłumaczy skomplikowanego tematu, jakim jest wymiana sędziów w Sądzie Najwyższym. W zamian za to obnaża, w jakiej kondycji znajduje się polska debata polityczna.
Głos w sprawie zabrała już Komisja Europejska, która grozi Polsce sankcjami, jeśli ta nie unormuje sytuacji i nie wycofa się z pomysłu upolitycznienia sądu. Władze Unii określają to jako "zagrożenie dla rządów prawa". Frans Timmermanns apelował w Brukseli o niełamanie prawa unijnego przez polski rząd.
Poważnie zaniepokojeni są też przedstawiciele świata polskiej sztuki, kultury i nauki. 315 osób podpisało się po listem skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy. Znaleźli się wśród nich m.in. profesor Jerzy Bralczyk, Janusz Gajos, Katarzyna Grochola, Maja Ostaszewska, Piotr Rogucki, Gosia Baczyńska, Leszek Bugajski, Andrzej Chyra czy Janusz Głowacki:
(...) My, polscy pisarze, artyści, naukowcy, wiemy aż za dobrze, że w bezpośrednim starciu słowa są słabsze od siły. Nie możemy jednak milczeć, kiedy podstawy naszego wspólnego państwa są burzone. Byliśmy świadkami obezwładnienia Trybunału Konstytucyjnego, teraz jesteśmy świadkami wprowadzania niekonstytucyjnych przepisów, które likwidują zasadę trójpodziału władzy i stoją w sprzeczności z zasadami demokracji, spychając Polskę w ustrój autorytarny. Odpowiednim na to określeniem jest "zamach stanu". Na to nie ma i nie będzie naszej zgody. Zwracamy się do Pana, Panie Prezydencie, ponieważ to z konstytucji wynika powaga Pańskiego urzędu. To konstytucja zawiera rotę przysięgi prezydenckiej, którą złożył Pan nam, czyli narodowi, mówiąc: "dochowam wierności postanowieniom konstytucji". I to Pan -po zawłaszczeniu Trybunału Konstytucyjnego - jest ostatnią instancją, która może zatrzymać zamach stanu. Apelujemy więc, by nie podpisywał Pan ustaw, które podporządkowują władzę sądowniczą władzy ustawodawczej i wykonawczej.
Zgadzacie się z tym apelem?