Ostatni rok był dla Brada Pitta czasem wielkich zmian. Najpierw Angelina wniosła pozew o rozwód oskarżając go o uzależnienia i przemoc wobec dzieci, później aktor poddał się terapii leczenia alkoholizmu, na który - jak się okazało - cierpi od dawna. O wszystkim opowiedział oczywiście w "oczyszczającym" wywiadzie, zilustrowanym dziwaczną sesją na pustyni.
Obecnie Brad uczęszcza na mityngi AA i realizuje program 12 kroków. Ponoć robi to "ze względu na dzieci", z którymi od kilku miesięcy ma ograniczony kontakt. Plotkowano, iż gwiazdor ma również nadzieję na to, że Jolie spojrzy na niego łaskawszym okiem i może nawet uda mu się ją odzyskać, ale najnowsze doniesienia temu przeczą.
Okazuje się, że Brad zamierza rozpocząć życie na nowo bez udziału byłej żony i chce się pozbyć nawet tatuaży, które mu o niej przypominają. Aktor od zawsze był ich fanem, a w trakcie małżeństwa z Jolie powiększył znacznie swoją kolekcję, m.in. o "mistyczne znaki" wykonane przez tajskiego mnicha, które miały "związać ich ciało i duszę".
Zobacz: Przed rozwodem Angelina i Brad zrobili sobie mistyczne tatuaże! Miały związać ich małżeństwo… (FOTO)
Brad nie chce już jednak być związany z Angeliną w żaden sposób, dlatego rozważa całkowite usunięcie "pamiątek" laserem lub pokrycie ich innym wzorem.
Aktualnie rezerwuje sobie terminy na usunięcie tatuaży, które zrobił dla Angie - mówi źródło. Jest gotów na "świeży start" i chce to odzwierciedlić na skórze.
Jak dodaje informator, pozbycie się symboli potrwa przynajmniej rok i pozostawi blizny.
Może też je przykryć, ale jest ich tak dużo, że musiałby wytatuować sobie ogromne obszary ciała - tłumaczy osoba z otoczenia gwiazdora.
W kwestii usuwania tatuaży dotyczących byłych partnerek, Pudelek nieśmiało poleca Bradowi sprawdzony już skądinąd motyw starego Indianina.
Zobacz: NIEDORÓBKA w tatuażu Majdana!