Brytyjska rodzina królewska jak ognia unika skandali, jednak jak na ironię, tych w jej historii nie brakowało. Na Wyspach gorącym tematem jest właśnie książka poczytnej biografki rodziny królewskiej, Sally Bedell Smith.
W swojej nowej publikacji zatytułowanej Książę Karol: Pasje i paradoksy nieprawdopodobnego życia, która ukaże się 4 kwietnia, Bedell Smith zebrała wydarzenia z życia księcia Karola, skupiając się zwłaszcza na relacjach z księżną Dianą.
Potwierdza w niej, że Karol został przymuszony do małżeństwa z Dianą, bo wcale jej nie kochał. W okolicach 30-tki, gdy presja ożenienia się była coraz silniejsza, zaczął się z nią spotykać, jednak poprosił ją o rękę tylko dlatego, że jego ojciec przysłał list, w którym zażądał od niego szybkiej decyzji.
Prasa już wtedy nie dawała jej spokoju. Książę Phillip napisał, że Charles musi albo się oświadczyć, albo natychmiast z nią zerwać, bo psuje jej reputację. Karol spanikował i poczuł się psychicznie przymuszony. Z kolei ona znalazła się w złym czasie, miejscu i z niewłaściwym człowiekiem - pisze Bedell Smith.
Jak twierdzi przyjaciółka rodziny, Pamela Hicks, "Karol nie był zakochany w Dianie i nie był gotów" na małżeństwo, jednak miał nadzieję, że z czasem zdoła ją pokochać, tak jak jego babcia po latach zakochała się w królu Jerzym VI, z którym jej małżeństwo zostało zaaranżowane.
Według biografki niełatwo było jednak Karolowi obudzić w sobie uczucia, gdyż jego serce od lat było już zajęte. Jego prawdziwą miłością była Camilla Shand, córka oficera armii brytyjskiej, którą poznał w 1972 roku, jednak "nie spełniała ona królewskich wymagań".
Protokół wymagał, aby przyszła księżna była "cnotliwa", albo przynajmniej za taką uchodziła, a za Camillą ciągnęła się zła reputacja. W porównaniu z nią, o 12 lat młodsza, skromna i nieśmiała Diana wydawała się idealnym wyborem.
Jak pisze autorka, Diana nie była jednak wcale tak niewinna jak się wydawało. Ponoć od początku kwestionowała wszystkie zainteresowania swojego męża, była dla niego złośliwa i dogryzała mu, że "nigdy nie będzie królem", co powodowało jego zdenerwowanie.
Nie mieli żadnych wspólnych tematów, zaledwie kilku wspólnych znajomych, żadnych wspólnych pasji, dzieliła ich przepaść intelektualna. Ona nie miała żadnych zainteresowań, ani wewnętrznych przemyśleń - pisze Bedell Smith.
Z kolei Camilla opisana jest jako "bardzo ciepła, matczyna, roześmiana istota z niesamowitym seksapilem". Ponoć Karol uwielbiał sposób, w jaki go słuchała i znalazł u niej "ciepło, którego szukał". Camilla pochodziła również z tego samego kręgu znajomych, miała podobne wykształcenie i dzieliła z Karolem jego pasje - łowiectwo, strzelectwo, książki czy polo.
To doprowadzało Dianę do furii. Nie mogła znieść ciągłych porównań i czuła się gorsza. Miała wrażenie, że rodzina jej nie akceptuje, była targana uczuciami pustki i wypalenia, co powodowało u niej zmienne nastroje i wybuchy złości. Zazdrość Diany o Camillę doprowadziła ją do bulimii, samookaleczeń, depresji i paranoi. Wydawało jej się, że jest ofiarą spisku - słyszała jak Karol namiętnie szepcze do kochanki przez telefon. Innym razem znalazła bransoletkę z jej inicjałami - pisze Sally. W ramach zemsty urządzała sceny rozpaczy - cięła się żyletkami, szkłem, nożami na oczach Karola. Próbowała także się rzucić ze schodów, będąc w trzecim miesiącu ciąży oraz biła Karola po głowie. Książę próbował znaleźć dla niej odpowiedniego terapeutę, jednak było to trudne, gdyż wymagała ‘’nieustannej opieki”. Twierdziła, że obowiązki księżnej ją nudzą, przestała się spotykać z koleżankami i chodzić na zakupy - co wcześniej uwielbiała.
Już trzy lata po ślubie Diana i Karol mieli osobne sypialnie, a w 1986 wiedli już właściwie oddzielne życia. Diana miała liczne romanse, m.in. z kapitanem Jamesem Hewittem, do którego przyznała się w rozmowie z dziennikarzem, Martinem Bashirem. Potwierdziła także, że życie w "emocjonalnym trójkącie z Camillą" przez tyle lat nie było dla niej łatwe: W tym małżeństwie były trzy osoby, a to już tłok - powiedziała. Osiem lat później ogłoszono separację pary książęcej, a w 1996 roku doszło do rozwodu. Niedługo później księżna zginęła w wypadku, w paryskim tunelu z kochankiem, Dodim Fayedem. W 2005 roku Karol poślubił wreszcie Camillę. Ich ślub, jak na brytyjskie standardy królewskie, był raczej skromny i miał charakter prywatnej ceremonii.
W książce autorka, poza szczegółami tragicznego małżeństwa z Dianą i niespełnionego uczucia do Camilli, opisała także codziennie przyzwyczajenia księcia oraz jego relacje z babcią, która "wprowadziła go w świat kultury oraz dała miłość jakiej nie zaznał od własnej matki".