Robin Thicke i Paula Patton byli małżeństwem 10 lat. W 2015 roku żona muzyka oskarżyła go o zdradę i zażądała rozwodu. Kilka miesięcy temu na jaw wyszły szokujące fakty na temat ich życia prywatnego. Patton oskarżyła byłego męża o przemoc wobec niej i ich 6-letniego syna. Zarzucała mu również seksoholizm, a także uzależnienie od narkotyków, m.in. kokainy. Podczas jednej z rozpraw sądowych domagała się zakazu zbliżania się gwiazdora do ich dziecka. Ponadto ujawniła, że z powodu zamiłowania wokalisty do innych kobiet często leczyła się z chorób wenerycznych…
W styczniu sąd wydał wyrok niekorzystny dla gwiazdora, który w ogóle nie może mieć kontaktu z synem, ani zbliżać się do byłej żony. Z jej ujawnionych zeznań wynika, że Thicke wielokrotnie "kopał ją i bił otwartą dłonią", a także "pobił syna tak dotkliwie, że ten dostał gorączki". Zeznała też, że w 2015 roku Robin na urodzinach synka brał kokainę i zachowywał się agresywnie wobec gości. Choć mogłoby się wydawać, że w ostatnim czasie para zakopała topór wojenny, ich syn Julian nie chce widywać się z ojcem. Do tego stopnia, że "modli się do aniołów, aby nigdy już nie widzieć ojca". Ostatnio, gdy 6-latek spacerował z nianią zobaczył ojca w parku Pacific Coast Highway. Opiekunka natychmiast zadzwoniła na policję, ponieważ bała się, że "dziecku stanie się krzywda".
Proszę, aby policjanci natychmiast przyjechali do parku, ponieważ dziecko wpada w panikę, gdy widzi ojca, który ma sądowy zakaz zbliżania się do niego - miała mówić w rozmowie telefonicznej. Jego ojciec chce mi go zabrać i znajduje się w odległości naruszającej jego bezpieczeństwo. Julian błagał mnie i płakał, abym zadzwoniła na policję, bo boi się że tata mu coś zrobi. Ma dopiero sześć lat i jest przerażony, że coś mu się stanie. Codziennie płacze i modli się do aniołów, aby go nie widzieć. Unika z nim kontaktu jak ognia. Proszę zróbcie coś z tym!
Jak informują amerykańskie tabloidy, byli małżonkowie mieć zawrzeć tymczasową ugodę, w której Patton zgodziła się na wizyty Robina z ich synem. Według doniesień TMZ kolejna rozprawa w sprawie opieki nad 6-latkiem został odroczona, ponieważ "oboje są bliscy porozumienia i zamknięcia tematu".