Kariera Magdaleny Ogórek to doskonały materiał na satyrę polityczną. Nazywana przez prawicowe media "historykiem Kościoła i publicystką" była kandydatka lewicy na prezydenta Polski dokonała zaskakującej wolty światopoglądowej. Z ulubienicy SLD i celebrytów, którzy chętnie zapraszali ją na imprezy, zmieniła się w wielbicielkę Jarosława Kaczyńskiego.
Ogórek do tego stopnia zachwyciła się polityką Prawa i Sprawiedliwości, że broniła Jarosława Kaczyńskiego krytykowanego za zapowiedź zmian w prawie, dzięki którym kobiety musiałyby rodzić śmiertelnie chore, zdeformowane i martwe dzieci. Zobacz: Magdalena Ogórek broni Kaczyńskiego: "To, co robi się z jego cytatami, TO JEST SKANDAL!" Ponownie staje po stronie "wodza" w najnowszym numerze Do Rzeczy.
Na pewno jest wybitnym politycznym strategiem - mówi w wywiadzie reklamowanym na okładce gazety. Realizuje wizję Polski, wobec której opozycja jest kompletnie bezsilna. Potrafi w paru krótkich zdaniach sprowadzić opozycję do parteru i wykazać jej porażającą indolencję intelektualną. Mocno kibicuję rządowi.
Przypominamy, że Ogórek zmieniła nie tylko poglądy, ale także partnerów. Po zakończonych klęską wyborach chętnie bywała z Węglarczykiem na salonach. Potem wymieniła go na prawicowego publicystę, Łukasza Warzechę.
**Zobacz też:
**