W nowym sezonie _**Żon Hollywood**_ producenci zaryzykowali i wymienili większość bohaterek. Z poprzedniego składu zostali tylko Helenita z Rodrigo oraz Iwona Burnat z psami i narzeczonym, gwiazdorem hinduskiego popu. Na razie ciężko powiedzieć, czy nowym "żonom" uda się dorównać popularnością Helenie Kolodziey, Evie Halinie Rich czy Kindze Korcie.
W poprzednim odcinku widzowie poznali Izabelę i jej córkę Lailę. W najnowszym pojawiły się kolejne trzy nowe bohaterki.
Eva d'Angelo przedstawiła się widzom jako kochająca babcia.
_**Tak, jestem babcią**_ - przyznała. Mikuś ma 10 lat. Mama poszła do pracy, a babcia gotuje Mikusiowi jedzonko. Weźmiemy dwie marcheweczki i ziemniaczka. Mikuś nie może jeść soli ani pieprzu. Stek tu stoi od wczoraj, ale Mikuś lubi, żeby wszystko było świeże. A gdzie dzisiaj pojedziemy, Mikusiu? Mikuś baj baj?
Dopiero kiedy Mikuś wbiegł do kuchni, okazało się, że jest psem. I po śniadaniu, złożonym w warzyw oraz organicznej wołowiny, podgrzanej do temperatury 63 stopni, wybiera się z babcią i dziadkiem do letniej rezydencji.
Jedziemy na wieś - wyznała Eva. Zapakowałam parę toreb, ale nie wiem, czy tam będzie ciepło czy zimno. Może wezmę trochę Gucci i Fendi, wezmę też Valentino. Może pojedziemy na parę dni, a może na dłużej. Także Valentino mam... Wzięłam sobie też parę chusteczek Louis Vuitton. Często biorę je na plażę, nawet jako koc może być. Często jak przechodzimy z mężem koło sklepu Louis Vuitton to on się pyta: a może być sobie nowa chusteczkę kupiła? On zawsze mówi "chusteczka", bo jest tańsza niż torebka. Trudno, torebkę będę musiała sama sobie kupić. Jak dobrze mieć męża. Czasami się przydaje.
Kolejne, po pakowaniu, dylematy wystąpiły przy wyborze samochodu z bogatej oferty, znajdującej się w garażu. Mąż Evy nie ukrywał, że najbardziej chciałby prowadzić Ferrari, a walizki zapakować do przyczepki.
Nie możesz wziąć Ferrari, bo Mikuś musi mieć przestrzeń - wyjaśniła Eva. Mi się wydaje, że Mikuś najbardziej lubi Mercedesa.
Opinia Mikusia okazała się decydująca. W samochodzie mąż Evy wyznał jej, że kierowcy w jego firmie bardzo ciężko pracują.
Ty wiesz, o której oni musza wstawać? Ja nie wiedziałem do zeszłego tygodnia. O 4.30. To bardzo wcześnie.
Ujawnił także, że spodziewa się zamknąć rok zyskiem 60 milionów dolarów.
Czyli szykuje się nowy samochód? - zainteresowała się Eva.
Na tym tle doszło do drobnego nieporozumienia, gdyż wieczorem, pod wpływem alkoholu mąż obiecał jej kupić Rollce-Royce'a. Poszli jednak na kompromis i stanęło na Bentley'u.
Kolejne dwie bohaterki: rozwiedzione siostry Żanett i Dżoana także starały się jak mogły, by zainteresować widzów swoim wątkiem. Wspólny weekend postanowiły rozpocząć od sobotniego śniadania.
Chodź, zrobię ci dżusa - zaproponowała Dżoana. I może zrobię nam jeszcze dżindżer szots, będziemy miały więcej energii.
Niestety, szybko udało im się zepsuć blender. Siostry długo nie mogły zrozumieć, co się właściwie stało.
O maj God, ja pierdolę, co ty zrobiłaś w ogóle? - denerwowała się do szaleństwa Żanett.
Ja nie wiem, to się samo zrobiło, to jest w ogóle jakieś crazy - broniła się Dżoana. Ale to się przecież nie powinno uciąć.
My jesteśmy siostrami - wyjaśniła do kamery. Więc jak się którejś krzywda dzieje,to druga pomaga. Ale ja naprawdę byłam przywiązana do tego blendera. Nie wiem, co się stało, on prawie wybuchł. Nie mogą znaleźć części z magazynie. To będzie bardzo ciężki weekend.
Żanett także bardzo przeżywała całą sytuację z blenderem.
Zostałam odcięta od mojego źródła życia - żaliła się do kamery. Ja się muszę zastanowić, co ja mam teraz robić. Nie, to jest w ogóle jakiś bullshit.
Na szczęście magazyn części zamiennych stanął na wysokości zadania i przysłał nową rączkę do blendera. Przy okazji montażysta programu ujawnił, co stało się z poprzednią. Okazało się, że Dżoana włożyła ją do blendera do góry nogami.
To był najpiękniejszy dzień mojego życia - wyznała wzruszona Żanett. Przyszła moja wymarzona raczka do blendera. Poczułam taki dopływ energii, chyba nie zdawałam sobie sprawy, jak mi brakowało blendera, bo chodziłam taka bez energii.