Sukces pierwszej edycji programu Azja Express zaskoczył nawet jej uczestników. Niemal wszyscy celebryci, którzy zdecydowali się walczyć o przetrwanie w Wietnamie, Laosie, Kambodży i Tajlandii dzięki programowi zyskali nowe kontrakty, a przynajmniej rozpoznawalność. Pecha mieli jedynie Przemysław Saleta i Dariusz Kuźniak. Odpadli jako pierwsi i prawie nikt o nich nie pamięta.
Zachęcone sukcesem pierwszej ekipy "gwiazdy" TVN-u ustawiają się ponoć w kolejce do drugiego sezonu. Prawie potwierdzony jest udział Dawida Wolińskiego, który chce żebrać z siostrą oraz Adama Darskiego, który podobno kocha wyzwania.
Do Indii, gdzie powstanie drugi sezon programu, wybiera się także Joanna Przetakiewicz. Była kochanka nieżyjącego już miliardera Jana Kulczyka chce przekonać widzów, że jest pełną humoru kobietą, z dużym dystansem do siebie i nie potrzebującą w ogóle luksusów. No, zobaczymy, jak to się powiedzie…
W każdym razie dla Joanny od początku było oczywiste, że do Indii pojedzie z synem, Aleksandrem, którego przygotowuje obecnie do przejęcia firmy La Mania. Przetakiewicz uważa, że najwyższy czas, by syn zaczął oswajać się z kamerami. On jednak, zamiast żebrać w Indiach, woli spędzać czas na pokazach mody z Magdaleną Frąckowiak.
Joanna jest bardzo podekscytowana. Sama jest ciekawa, jak poradzi sobie bez limuzyn i eleganckich hoteli - ujawnia w tygodniku Gwiazdy znajoma projektantki. _Problem polega na tym, że zapragnęła zabrać ze sobą Alexa. Nie dociera do niej, że on nie ma ochoty na robienie z siebie celebryty**. Biedak wije się jak piskorz, by wybić matce z głowy ten pomysł, ale ona nie daje za wygraną.
_
_
_
Szulim o "Azja Express": "Były próby przekupstwa"**