Trwa ładowanie...
Przejdź na

Stanowski kontra Derpienski: "Nie udało mu się złamać Caroline, która brnęła w wykreowaną przez siebie rolę (OKIEM PUDELKA)

42
Podziel się:

Polski show-biznes to ostatnimi czasy miejsce nieustannych awantur i kłótni, a celebryci zdecydowanie nie pozwalają nam się nudzić. Problem tylko w tym, że nie bardzo jest szansa stanąć po czyjejkolwiek stronie. Czym żyliśmy w mijającym tygodniu?

Stanowski kontra Derpienski: "Nie udało mu się złamać Caroline, która brnęła w wykreowaną przez siebie rolę (OKIEM PUDELKA)
Okiem Pudelka (AKPA)

W poniedziałek Telewizja Polska oficjalnie ogłosiła reprezentantkę naszego kraju, która stanie do walki o zwycięstwo w tegorocznej Eurowizji. Została nią Luna z radiowym utworem "The Tower" żywcem wyjętym z młodzieżowych komedii Netflixa i zgodnie z oczekiwaniami, wzbudziło to szereg kontrowersji i wątpliwości. Faworytką internautów i sympatyków konkursu była, nie bez powodu, Justyna Steczkowska. Artystka od kilku miesięcy głośno lobbowała za swoim udziałem w konkursie, proponując widzom i jurorom nie tylko wyróżniający się na tle innych utwór, ale i wizualizacje i koncepcję całego występu.

Ostatecznie, Justyna przegrała z młodszą koleżanką zaledwie jednym głosem i być może cała sytuacja zakończyłaby się jedynie smutnym westchnieniem o braku szczęścia, ale doniesienia o nieprawidłowościach w trakcie głosowania i luźnej interpretacji regulaminu w wykonaniu władz TVP pomogły rozpętać prawdziwą burzę. Oberwała piątka ekspertów dokonujących wyboru, której przyszło się gęsto tłumaczyć z regulaminowych zawiłości i cóż, swoich muzycznych preferencji.

W związku z pojawiającymi się teoriami spiskowymi, telewizja zdecydowała się ujawnić dokładny przebieg głosowania oraz szczegółową punktację. To niestety nie rozwiało wątpliwości, a jedynie je namnożyło, szczególnie pod adresem jednego z jurorów, Piotra Klatta. Zastępca dyrektora Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP ewidentnie bowiem nie był fanem propozycji Steczkowskiej, bo przyznał jej, jako jedyny, zero punktów. Ktoś może powiedzieć, że to wysoce subiektywna kwestia i jest szansa, że faktycznie oddał głos zgodnie ze swoimi preferencjami. Natomiast jeśli jako tło tego wyboru przypomni się plotki mówiące o tym, że włodarze Telewizji Polskiej nie są zwolennikami wysłania Justyny do Szwecji, ta optyka nieco się zmienia - na gorsze.

Szeroko komentowana tabela ma też wątek komediowy w postaci totalnego blamażu Edyty Górniak, która po cichu zgłosiła do preselekcji utwór "I Remember". Zapomniana gwiazda czołgała się na dnie zestawienia, a w celu szybkiego wytłumaczenia porażki, poinformowała fanów, że utwór został zgłoszony po terminie i jest zdziwiona, że w ogóle był brany pod uwagę. Informację tę szybko zdementował inny juror, dziennikarz Radia Eska, Michał Hanczak. Ku zdziwieniu absolutnie nikogo, Edyta znowu minęła się z prawdą. Intrygujący jest natomiast sam tytuł zgłoszonej piosenki. O czym pamięta Górniak? Na pewno nie o byciu piosenkarką z repertuarem godnym uwagi.

Największą poszkodowaną, oprócz Steczkowskiej, jest oczywiście Luna. Kolejny raz wysyłamy kogoś na Eurowizję w atmosferze skandalu i niechęci. Czas chyba zrozumieć - i to prośba kierowana do osób odpowiedzialnych za preselekcje - że jeśli chcemy, aby nasza reprezentantka wzbudziła jakiekolwiek zainteresowanie w Europie, sami musimy być podekscytowani tym wyborem, bo sukces na Eurowizji zaczyna się w rodzimym kraju. Lunie wypada życzyć powodzenia i mieć nadzieję, że przydomek "polska Lady Gaga" wystarczy, aby wrócić z Malmö z tarczą.

W międzyczasie w sieci na dobre rozgorzała inna afera z etatowymi skandalistami w rolach głównych: Krzysztofem Stanowskim i Caroline Derpienski. Gwiazdor "Kanału Zero" postanowił odwiedzić blond celebrytkę w Miami, fundując widzom "reportaż" mający ją zdemaskować i pokazać oczywiście "całą prawdę" o jednej z najgłośniejszych postaci polskiej sieci. Stanowskiemu nie udało się złamać Derpienski, która dzielnie brnęła w wykreowaną przez siebie rolę, ale przybliżył całkiem interesujące tło jej partnera, Krzysztofa Porowskiego. Nieustraszony reporter nie mógł jednak zdecydować się, czy Derpienski faktycznie konfabuluje jak choćby Natalia Janoszek, czy może jednak "tylko koloryzuje" ze świadomością, że wzbudzi to większe zainteresowanie. Gdy jego fani, niepocieszeni mało zdecydowanym atakiem na celebrytkę, domagali się mięsa, szybko je dostali. Stanowski, wbrew wcześniejszym deklaracjom, uznał, że Derpienski funduje publice "stek kłamstw", a to rzecz jasna nie spotkało się ze zrozumieniem ze strony samej zainteresowanej.

I w ten oto sposób wyłonił się prawdziwy obraz, zarówno peryferii polskiego show-bizu, jak i jakości uprawianego przez Stanowskiego dziennikarstwa. Wsiadanie na celebrytki czwartej kategorii, jarmarczne materiały detektywistyczne z oprawą godną Rutkowskiego i aura wielkiego skandalu wokół czegoś, co od początku było traktowane przez większość obserwatorów jako zwykły żart. Czego nie robi się dla klików - w imię odsłon i wpływów z reklam Stanowski musi teraz zmierzyć się z tym, co wypisuje w kontrataku Derpienski. A jest co czytać - oskarżenia o kontakty z bułgarską mafią, dwuznaczne aluzje do jego żony, a nawet sugestie kryminalnych i wręcz morderczych zapędów. Odpowiedź "czy było warto?" w tym przypadku zawsze będzie twierdząca, bo przecież nie o prawdę, a rozgłos chodzi. Niezależnie, czy mówimy tu o Krzysztofie, czy Karolinie. Good job, I guess?

Ale dość już kłótni i przepychanek, w "Okiem Pudelka" nie może zabraknąć segmentu matrymonialnego, bo odtrutką na te wszystkie dramy może być tylko celebrycka miłość. A to był pod tym względem niezły tydzień. Internetowi detektywi są niemal stuprocentowo przekonani, że w życiu Maffashion pojawił się nowy mężczyzna i, zgodnie z panującymi trendami, jest to sportowiec, a konkretnie Bartosz Bednorz, siatkarz polskiej reprezentacji. To akurat dyscyplina, w której nasi reprezentanci radzą sobie o wiele lepiej w porównaniu do np. dużo bardziej medialnych piłkarzy, więc może czas na głośne związki i WAGs z prawdziwego zdarzenia i w tym sporcie? Bednorz to przyjmujący, więc trzymamy kciuki, aby całe to pozaboiskowe zainteresowanie przyjął równie skutecznie, co piłki na placu gry.

A nasz cotygodniowy przegląd kończymy gratulacjami dla młodej pary - Olgi Bołądź i Jakuba Chruścikowskiego. Niespodziewana nowina o ślubie aktorki wzbudziła ogromne zainteresowanie, ale coś nam mówi, że nie będzie to kolejny medialny związek. Bołądź odrobiła lekcję z przeszłości i trzyma się z dala od celebryckiego zgiełku, co nie jest to może najweselszą informacją dla nas, ale życzymy szczęścia i tak - nawet jeśli z dala od fleszy. Komuś, kto w przeszłości wiązał się z Sebastianem Fabijańskim czy Mikołajem Roznerskim, trzeba życzyć tylko dobrze.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(42)
dominik
2 miesiące temu
ciekawa postac Pan Stanowski... warto bylo by przyjrzec sie blizej temu samozwanczemu "szeryfowi" i jego powiazaniom :)
An-Jay
2 miesiące temu
Człowiek, który zdemaskował Natalię Janoszek i Caroline Derkę-Derepiensky sam został zdemaskowany przez Jana Pińskiego jako presstytutka na usługach PiS-u. Podajcie nazwisko, zróbcie przelew, a już Stanowski skutecznie obrzuci błotem kogo trzeba.
Heh
2 miesiące temu
O co, a raczej o kogo chodzi w tym artykule?Totalny mix.Pudel poruszył niebo i ziemię,a w rezultacie wszystko opiera się na tym,o czym już wiemy
PYTAM ...
2 miesiące temu
STANOWSKI , DERPIEŃSKI , STANOWSKI , DERPIEŃSKI ,- i tak w kółko , nie macie już o kim pisać ? zapłacili wam za to Pudel ???
Magda
2 miesiące temu
Nie wiem czyją faworytką była Justyna, bo na pewno nie moją ani nikogo z moich znajomych...kogo kogokolwiek pytam, to twierdzi, że to nie piosenka tylko jakieś okultystyczne wycie...no ale muzyka kwestia gustu.
Najnowsze komentarze (42)
Pumbelix
2 miesiące temu
Stanowski opowiedział prawdę. A Derpieńska tworzy fałszywe oskarżenia przeciwko niemu. Nie zdziwiłbym się, gdyby Stanowski złożył zawiadomienie do prokuratury o pomówienia i bezpodstawne oskarżenia. Zresztą Derpieńska jest utrzymanką swojego Alfonsa i nikt nie może temu zaprzeczyć.
Tadeusz
2 miesiące temu
Stanowski pogrążony przez dziewczynę z Białegostoku Bravo
Sylwia
2 miesiące temu
Tak trzymaj Dolarsowa
Madzia
2 miesiące temu
Okiem Pudelka jestescie tak wiarygodni jak zeszłoroczny śnieg...
nikt nic
2 miesiące temu
jak się ma tytuł artykułu do jego treści? Dobrze ,że czytam tylko komentarze i czasem 5 pierwszych zdań coby mieć pewność ,że pudełek dalej zatrudnia amatorów jako pisarzy (bo do dziennikarzy to im daleko)
Aśka
2 miesiące temu
Stanowski nie jest dziennikarzem, przecież to youtuber ;)
ona
2 miesiące temu
niech ktos sprawdzi stanowskiego i jego zone
Smak Stazy
2 miesiące temu
A ja jestem ciekaw co nawywijała żona Stanowiskiego 😏 i tak się dziwnie składa że odkąd Derpienska zagroziła że wyjawi sekrety żony Stanowskiego, ten skończył z atakami na nią...
Ewa
2 miesiące temu
Bravo Carlajn
Stigi
2 miesiące temu
Zauważyliście, że w naszych mediach bardzo mało jest polskobrzmiących nazwisk? 🤔
Wow
2 miesiące temu
Pudełkowi drastycznie się styl poprawił 🤔
suweren
2 miesiące temu
Derpienski albo Janoszek to jest pryszcz, jedyną krzywdę jaką robią to demoralizacja społeczeństwa, ale przy innych influencerami to jest nic. Wyzwanie dla prawdziwego dziennikarza to jest Sikorski (z dziwnym życiorysem), albo Hołownia, jak typ bez szkoły nagle dostaje pieniądze na fundacje (z których nie potrafi się rozliczyć), jego książki są dziwnie promowane i to ponad 10 lat temu. Potem program w TVN? Kto za nim stoi i kto go stworzył, ale do tego potrzeba jaj.
sąsiad
2 miesiące temu
Właśnie, właśnie, a kim jest ten stanowski ? afera za aferą ? Normalnym dziennikarstwem ten pan się nie pokalał. Weż się sredniaku w końcu za normalną robotę.
Magda
2 miesiące temu
Nie wiem czyją faworytką była Justyna, bo na pewno nie moją ani nikogo z moich znajomych...kogo kogokolwiek pytam, to twierdzi, że to nie piosenka tylko jakieś okultystyczne wycie...no ale muzyka kwestia gustu.