Rzadki widok: Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki spacerują po stolicy z nowo narodzonym dzieckiem (ZDJĘCIA)
Kilka miesięcy temu Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki przywitali na świecie nowego członka rodziny. Mając na uwadze ich ostrożność w kontaktach z mediami, niemal oczywistym było, że tożsamość dziecka prędko nie ujrzy światła dziennego. Tym bardziej zaciekawieni paparazzi ruszyli tropem znanych rodziców.
Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki dokładają wszelkich starań, by ich sprawy rodzinne nie przysłaniały dokonań artystycznych. Konsekwentnie odmawiają wspólnego pokazywania się na czerwonym dywanie oraz epatowania uczuciem na potrzeby obszernych wywiadów dla kobiecych czasopism. Najwidoczniej uznali, że czas niefortunnie działa na okładki ze znanymi parami, prowadząc do rozpadu związków.
Aktorska para stroniąca od medialnego ekshibicjonizmu nie dawała nawet najmniejszych oznak wskazujących na kolejną życiową rewolucję. Niepostrzeżenie na początku roku sieć obiegły zdjęcia rodziców 3-letniej Walerii podczas spaceru z wózkiem, co wyraźnie wskazywało na przyjście na świat ich kolejnej pociechy.
Małżonkowie skorzystali z uroków powracającej w pięknej, słonecznej odsłonie wiosny. Antoni Pawlicki podwiózł życiową towarzyszkę swoim Audi A6 do jednej ze stołecznych kawiarni. Jak na zaangażowanego tatusia przystało, dokładnie sprawdził, czy dziecko jest odpowiednio zabezpieczone w nosidełku. Chwilę później odjechał w siną dal, wykręcając na podwójnej ciągłej.
Fajna rodzinka?
ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki FLIRTUJĄ na Instagramie! Rzadko dzielą się takimi kadrami (WIDEO)
Sławni rodzice sprawili ogromną niespodziankę swojej 3-letniej córce. Kilka miesięcy temu Waleria doczekała się braciszka lub siostrzyczki.
Aktor podwiózł żonę, na chwilę zatrzymując pojazd w zatoce autobusowej. Był tak zaaferowany pociechą, że nie zwrócił uwagę na popełnione wykroczenie.
Mama dwójki dzieci postawiła na swobodę, zakładając jeansową spódnicę z rozcięciem, cienki sweterek i bejsbolówkę.
Agnieszka Więdłocha udała się do pobliskiej kawiarni. Zamówiła napój na wynos, po czym wyruszyła z dzieckiem w dalszą drogę.