Cztery lata temu okazało się, że idealizowany przez Dodę ojciec ma drugą córkę, która jest owocem jego pozamałżeńskiego romansu z byłą pracownicą. Matka siostry Doroty, Pauliny Zmudczyńskiej, skontaktowała się z tabloidami, gdyż znalazła się w tragicznej sytuacji finansowej. Paweł Rabczewski walczył o to, by płacić jak najniższe alimenty na porzuconą córkę. W odpowiedzi na jej pojawienie się w mediach, Dorota obraziła ją mówiąc, że winna jest tylko matka, która "rozłożyła nogi" przed jej biednym ojcem. Nie dodała, że Rabczewski musiał coś między tymi nogami robić.
Rok temu Paulina Zmudczyńska założyła bloga i zaczęła karierę szafiarki. Wspomina, że spotkała się z falą krytyki ze strony fanów przyrodniej siostry. W rozmowie z Pudelkiem opowiedziała, jak wyglądało jej życie po ujawnieniu, że jest spokrewniona z Dodą. Okazuje się, że nie próbowała nawiązać relacji ze swoim uroczym tatą, który został "zmuszony" do romansu.
Nigdy nie próbowałam kontaktować się z biologicznym ojcem. Raz chciałam, ale byłam dzieciakiem. Mama próbowała mi wytłumaczyć, ale ja mam taki charakter, że muszę się sparzyć - wspomina Paulina. Ludzie mówią: Po co ci to, może lepiej, żeby nikt się nie dowiedział. Tak naprawdę każdy na moim miejscu zrobiłby to samo, każda nastolatka, wiedząc o tym, że ma siostrę - nie wiedząc jeszcze, że ją oleje - jasne, że by się odezwała.
Występ w tabloidzie i na kanapie telewizji śniadaniowej skończył się dla Pauliny atakami ze strony Doroty. Doda nie chce się kontaktować z młodszą siostrą i udaje, że ta nie istnieje. Poza jurnym ojcem łączy je pasja do muzyki. Paulina zaprezentowała nam, jak śpiewa jedną z piosenek Rabczewskiej. Posłuchajcie:
Kiedyś strasznie się przejmowałam hejtem - powiedziała nam Paulina. O boże, ile ja przepłakałam. Cisnęli mnie, że bękart. Nie wiem, po co ludzie to robią. Chciałam, żeby ktoś wiedział o tym, że jestem siostrą Dody. O opłacalności nie będę się wypowiadała. Nie chcę już być postrzegana jako siostra Dody.