One nie potrafią w social media: Marina Łuczenko, Krystyna Pawłowicz, Deynn. Zobacz, komu jeszcze przydałoby się "urwać od Internetu"
Myślicie, że zastanawiają się nad tym, co publikują?
W dobie Internetu bardzo łatwo o kompromitację. Nie trzeba nawet wychodzić z domu, by się ośmieszyć. Celebryci, którzy opanowali Instagram, wiedzą o tym doskonale. Pamiętna wpadka Radka Pestki z udostępnieniem zdjęcia, na którym pokazał za dużo czy "rozjechany lis" Julii Wróblewskiej okazały się niewystarczającą przestrogą dla użytkowników mediów społecznościowych. Gwiazdy wciąż dzielą się z fanami kontentem, który nie powinien ujrzeć światła dziennego.
Specjalnie dla Was przygotowaliśmy krótkie zestawienie najświeższych internetowych popisów celebrytów. Najbardziej niepokoi nas fakt, że każdy z nich z własnej woli zdecydował się na taką autoprezentację.
Powinni wziąć urlop od Internetu?
Marina z takim entuzjazmem wstawia relacje na Instastory, że ostatnio przez przypadek pokazała twarz Klary Lewandowskiej. Myślicie, że po prostu nie zauważyła, iż zdradza światu najpilniej strzeżoną tajemnicę Lewandowskich?
Świat Internetu zmienił się w momencie, gdy Krystyna Pawłowicz odkryła Twittera. Do dziś nie wiadomo, czy zdaje sobie sprawę z tego, że wszyscy mogą zobaczyć jej posty. We wpisach powątpiewała już w płeć Lady Gagi, kpiła z Brigitte Macron czy zastanawiała się nad sprawnością fizyczną Roberta Biedronia.
YouTuberka zasłynęła usprawiedliwianiem Hitlera, Mussoliniego czy bin Ladena. Kiedy przez dowcip o zbrodniarzach wojennych przyczynił się do zablokowania jej Instagrama, Borucka rozpaczała i "nie wiedziała, co robić", jakby od utracenia konta w mediach społecznościowych miał zawalić się jej świat. Przerwa od Internetu wyjdzie jej na dobre?
O spuściźnie Deynn można mówić godzinami. Influencerka z "zasięgami, które zmieniają świat" wymyśliła ostatnio nową jednostkę miary - smartfona. Rzeczywiście wyszło "smart"?
Klepacka wykorzystuje media społecznościowe głównie do walki z mniejszościami seksualnymi. Sportsmanka uwielbia chwalić się swoją niewiedzą na temat społeczności LGBT, dzięki czemu stała się już ikoną homofobii. Czasem pownna zastanowić się nad tym, co wrzuca do Internetu?
Natalia Siwiec na co dzień zasypuje fanów zdjęciami, na których testuje nowe podkłady i kremy. Ostatnio jednak zasłynęła mądrościami na temat przyczyn powstawania czerniaka. Influencerka twierdzi, że nie ma dowodów na to, iż promieniowanie UV zwiększa prawdopodobieństwo raka skóry. Pewne przekonania powinna zostawić dla siebie?
Trenerka dba na swoim Instagramie, by "buzie Polaków nie ociekały sosami" z hot-dogów. Motywacyjne wpisy przeplatają się z kłótniami ze wściekłymi obserwującymi, którzy wciąż nie mogą przetrawić sukcesu Chodakowskiej. Ostatnio na przykład zarzucili jej radiową urodę. Ewa przyznała, że "ma tak zajeb*ste" życie, że "brzydota wcale jej nie przeszkadza". Powinna zastanowić się na tym, czy w ogóle odpowiadać na zaczepki internetowych trolli?
Maja Sablewska rzadko kiedy pozuje ubrana. Jej Instagram to prawdziwa kopalnia nagich piersi, sutków i dziwacznych póz. Powinna czasem otworzyć swoją szafę i po prostu się ubrać?
Lech Wałęsa pozuje do zdjęć właściwie ze wszystkim, co spotka na swojej drodze. Ostatnio zaszczycił nas zdjęciami z przymiarek sanałów. Myślicie, że w końcu je kupił?
Syn Zenona Maryniuka postanowił wykorzystać swoje medialne pięć minut, które trafiło mu się dzięki rodzinnej aferze. Daniel M. został "influencerem", a na Instagramie chętnie chwalił się bogactwem ojca. Powinien darowac sobie rapowanie w samochodzie i obrażanie białostockiej policji?
Dziennikarka na swoim Facebooku wypowiada się dosłownie o wszystkim. Czasem zastanawiamy się, czy istnieje temat, na którym Karolina się nie zna.
Dziennikarka zaczyna dzień od spamowania swoimi zdjęciami z wakacji. Podczas ostatniego urlopu podziwiała piękne krajobrazy z telefonem w ręku. Wendzikowska wielokrotnie była pod ostrzałem "instamatek", które sugerowały, że bardziej dba o jakość selfie niż o bezpieczeństwo swojej kilkumiesięcznej córki. Powinna wziąć także urlop od Internetu?
Siostra Zofii Zborowskiej chwali się na Instagramie niemal wszystkim. Niedawno wydłubywała z ust lalki substancję, którą wepchnęła tam jej córka: "To jest kupa zaschnięta. Stara, zaschnięta kupa wepchnięta do ust lalki" - fascynowała się. Pewne wspomnienia powinna kolekcjonować tylko w rodzinnym albumie?