Andrzej Gołota niewątpliwie zalicza się do tej elitarnej grupy Polaków, którym udało się zrobić międzynarodową karierę. Choć pięściarz odnosił sukcesy na skalę światową, to decyzję o zakończeniu kariery podjął już kilka lat temu. Jego ostatnia walka miała miejsce pod koniec 2014 roku i zakończyła się jego wygraną. Od tamtej pory Andrzej próbuje swoich sił w innych dziedzinach. Mimo że na co dzień mieszka wraz z rodziną w Stanach Zjednoczonych, nie przeszkadza mu to, aby czasami "pracować" w Polsce. Jakiś czas temu były pięściarz zdecydował się na sprawdzenie swoich sił w 12. edycji Tańca z gwiazdami, podczas której dotarł aż do dziesiątego odcinka.
Pracę przy programie rozrywkowym Gołota wspomina na tyle dobrze, że postanowił jeszcze raz wystąpić w jakimś show, tym razem w kolejnej odsłonie Agenta. Co ciekawe, Andrzej namówił do wzięcia udziału w show również żonę - Mariolę. Gołotowie są już razem od 1990 roku, a w odróżnieniu do większości gwiazd na swoim koncie nie mają wielkich kryzysów i skandali, stąd zdaje się, że możemy być spokojni, że rywalizacja w programie ich nie poróżni.
Choć dotychczas Mariola stroniła od mediów społecznościowych, skupiając się raczej na karierze prawniczej, to zdaje się, że od decyzji o wzięciu udziału w Agencie coś się zmieniło. Żona pięściarza na dobre ruszyła z instagramowym profilem, publikując w ciągu zaledwie paru dni kilka nowych postów. Na jej profilu możemy zobaczyć m.in. zdjęcia psa, syna czy samego Gołotę. Najnowszy z nich ukazuje urodzinową fotografię Andrzeja z prezentem, który dostał od Marioli. Choć to rok temu bokser skończył okrągłe 50 lat, to tegoroczne urodziny bez wątpienia zapamięta na dłużej. Żona boksera w tym roku wykazała się niebywałą hojnością i obdarzyła ukochanego drogim autem, wartym około… 465 tysięcy złotych! Podarkiem okazał się nowoczesny elektryczny samochód marki Tesla, której współzałożycielem jest m.in. Elon Musk.
Happy Birthday Andrew! :) Najbardziej technologicznie zaawansowany prezent na swiecie. Dobry dla Andrzeja - auto pilot i ogromny ekran :) Dobry dla mnie - 0-60 mph w 2.5 sekundy (Andrzej obiecal mi czasami pozwolic pojezdzic) :) Dobry dla srodowiska - zero emisji :) :) Serdecznie dziekujemy wszystkim za pamiec i piekne zyczenia :) (pisownia oryginalna) - możemy przeczytać na Instagramie Marioli.
Żona pięściarza niewątpliwie ma gest. Ciekawe, czym Andrzej sobie zasłużył na tak kosztowne prezenty... Zazdrościcie?