Dość niespodziewanie doczekaliśmy się emocjonującej końcówki roku. Show biznes żyje teraz właściwie dwoma wątkami: kłótnią Weroniki Rosati z Robertem Śmigielskim oraz romansem Wodzianki z Krzysztofem Rutkowskim, w którym gdzieś na boku została jego obecna narzeczona, Maja Plich. Kobieta zachowuje się jak gdyby nigdy nic, nawet wtedy, gdy porzucona kochanka pseudodetektywa ujawnia nieprzyjemne szczegóły z jej życia:Wodzianka atakuje Plich: "Mało kto wie o tym, jak ZŁOŚLIWĄ, WREDNĄ kobietą jest Maja"
Ostatnim przejawem aktywności Mai na Instagramie był fakt pomagania dzieciom z domów dziecka. Narzeczona Rutkowskiego pokazała, że przygotowała dla nich paczki świąteczne, a dziwnym trafem prawie w tym samym czasie wzruszający post o pomaganiu opublikowała także Zasiewska. Pojawiły się głosy, że to nie przypadek, a rywalizacja na pomaganie.
Dyskusję zauważyła także Ewa Minge, która na Instagramie broni Mai. Projektantka uważa, że jeśli Plich tkwi w patologicznym układzie z detektywem, to najwidoczniej jej to odpowiada:
Nawet sobie nie wyobrażam, co może czuć ta kobieta. I nie nam oceniać dlaczego tkwi w tej dziwnej układance oraz kto i z jakiego powodu ją tak patologicznie układa. Zresztą czym jest dzisiaj patologia? - pyta Minge. Jeżeli ludzie dobrowolnie się godzą czy wręcz lubują w trójkątach, wielokątach, to jest to absolutnie ich prywatna sprawa. (...) serdecznie współczuję tej publicznej żenady, w której ona najmniej wydaje się być winna. Nie oceniajmy dlaczego tkwi w tym pasztecie, bo jak wyżej napisałam... de gustibus... jej wybór i go uszanujmy.
Projektantka podkreśla, że nie zna Mai Plich osobiście, ale jest przekonana, że to skromna dziewczyna, która nie chwali się ponad miarę dobroczynnością, tylko działa.
Ile razy jest pilnie potrzebna pomoc (Maja ma rzadką grupę krwi), dziewczyna jest gotowa do pomocy i te pomoc realizuje natychmiast. Nie robi z tego cyrku a nawet jeżeli wrzuci czasem fotę jak te krew oddaje, to tylko dobry przykład dla innych. Podobno hipokryzją jest, że robi to w butach Gucci... fakt mogłaby na boso. Nie interesuje mnie, kto z jakiego powodu pomaga jeżeli robi to skutecznie, to nie przeszkadza mi, że tym się chwali... bo jest czym!
Myślicie, że na Boże Narodzenie Krzysztof, Maja i Dominika się ze sobą pogodzą?