We wrześniu ukazała się książka Michała Czerneckiego Wybrałem życie. Aktor, znany z brawurowej roli Jacka Kurskiego w kultowym Uchu prezesa, należy do ciągle nielicznych w Polsce osób, które odważyły się przyznać do depresji. Ujawnił, że ma za sobą dwie próby samobójcze, z których jedna prawie się powiodła.
ZOBACZ: Aktor z "Ucha Prezesa" DWA RAZY próbował popełnić samobójstwo! "Za pierwszym razem prawie się udało" *
Czernecki uznał, że *jego doświadczenia mogą pomóc innym, a przynajmniej przyczynić się do zwiększenia świadomości Polaków na temat tej groźnej choroby.
W jego przypadku jedną z głównych przyczyn depresji i skłonności samobójczych było molestowanie seksualne, jakiego doświadczył w dzieciństwie ze strony wychowawcy na obozie sportowym. Czernecki miał wtedy 12 lat.
Od początku jakoś mnie sobie upodobał - wspomina aktor. Pamiętam, że szliśmy jakąś wąską drogą i on nagle zaczął mówić o masturbacji. Zapytał, czy to robię i zapewnił, że to jest zupełnie normalne i że na przykład w wojsku jest tak, że mężczyźni robią to w grupach w swojej obecności i *to jest taki męski rytuał. *
Niestety, na krępujących rozmowach się nie skończyło.
Nagle zapytał: "A ty sprawdzałeś, czy z tobą tam jest wszystko OK? Czy ja mogę sprawdzić?". Po czym włożył mi rękę w majtki i mnie dotknął. Tak po prostu - wspomina Czernecki.
Wychowawca, którego aktor w swoich wspomnieniach nazywa Romanem, molestował także innych chłopców.
Kazał nam rozebrać się do naga i czołgać w bardzo ostrej, wysokiej trawie - ujawnia aktor.
Na szczęście zboczeniec doczekał się kary. Obecnie odsiaduje wyrok w więzieniu.