Twórcy najpopularniejszego polskiego serialu od 17 lat muszą wykazywać się nie lada kreatywnością, by podtrzymywać zainteresowanie widzów. Scenarzyści M jak miłość opanowali tę sztukę do perfekcji, czemu wyraz dali chociażby poprzez spektakularną śmierć Hanki Mostowiak w kartonach.
Niestety, w najbliższym czasie twórcy serialu będą mieli pełne ręce roboty - swoje odejście ogłosiła już Olga Frycz, a ostatnio pojawiły się doniesienia o tym, że z serialem zamierza pożegnać się też Kacper Kuszewski. Do grona zmęczonych telenowelą dołączył Andrzej Młynarczyk, odtwórca roli Tomka Chodakowskiego.
Scenarzyści liczyli, że Andrzej zmieni zdanie i będzie grał dalej. Niestety, on jest już zmęczony tą pracą i odchodzi. Dlatego nie było wyjścia i jego bohater musiał umrzeć - twierdzi informator Faktu. On chce teraz skupić się na sobie, swoim rozwoju. Gdy grał w serialu wszystko trzeba było podporządkować grafikom nagrań.
Będziecie tęsknić za jego postacią?