Politycy Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie ukrywali, że nie przepadają za Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy i od wielu lat konsekwentnie starają się dyskredytować jej lidera, Jerzego Owsiaka. Szczególną aktywność wykazuje poseł Stanisław Pięta, który w zeszłym roku zagroził zwolnieniami policjantom, którzy "zaangażują się w hecę WOŚP". Ani funkcjonariusze ani reszta obywateli nie przejęła się tym za bardzo i w tym roku znów pomogła Orkiestrze pobić rekord.
Jak przedwczoraj ogłosił Owsiak, udało się zabrać ponad 105 milionów złotych na leczenie chorych dzieci i pomoc seniorom. Na pewno się przydadzą, zwłaszcza że minister zdrowia zapowiedział obcięcie wydatków na leczenie najmłodszych o 60 procent.
O sumie zebranej przez WOŚP nie wspomniały Wiadomości TVP. O styczniowym 25. finale też zresztą nie. Prowadzący Krzysztof Ziemiec bronił się, zapewniając, że na koniec serwisu próbował o tym wspomnieć, ale go wycięli.
W oficjalnym oświadczeniu Orkiestry i podziękowaniu dla wszystkich, którzy zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy, Jerzy Owsiak poświęcił kilka ciepłych słów posłowi Pięcie.
Nie może pan poseł Pięta powiedzieć, że jest to dzień, w którym mundurowi nie biorą udziału. Panie pośle, powiem panu jedną rzecz, mundurowi się pana posłuchali, bo w tym roku też "nie brali udziału". Ma pan ogromną moc. Niech pan powie coś fajnego, może się to zdarzy - powiedział lider WOŚP.
Poseł Pięta odniósł się do tych słów w rozmowie z Super Expressem. Chwali się, że rekordowy wynik 25 finału to... zasługa PiS-u, a konkretnie programu 500+.
Bądźmy realistami. To, że trafiło tam więcej pieniędzy, to nie z powodu mojego wpisu na Twitterze, ale dlatego, że państwo polskie wspiera polskie rodziny - wyjaśnia w tabloidzie. Otrzymują realną pomoc przez program 500+ i to, że jest więcej pieniędzy po stronie konsumentów, przekłada się na wynik przedsięwzięcia pana Owsiaka. To nie nasza dobra wola, ale rozumienie potrzeb polskich obywateli i polskich rodzin.
Nie omija także okazji do tego, by znów oczernić Owsiaka.
To celebryta polityczny, który występuje w obronie TW Bolka, popiera Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Oczywiście każdy może mieć swój pogląd polityczny - komentuje poseł Pięta. Niemniej zdecydowanie negatywnie odbieram działalność pana Owsiaka na tzw. Woodstocku. Ja, jako osoba działająca publicznie, uważam, że mam obowiązek wskazywać na kwestie, które stanowią pewnego rodzaju zagrożenie dla dobra wspólnego. Na pewno takim zagrożeniem jest promowanie sekty Hare Kryszna czy urządzanie masowej konsumpcji piwa. Telewizja Polska zachowała się, moim zdaniem, właściwie. Myślę, że jej kierownictwo dostrzega te problemy, o których mówiłem.
Nie da się ukryć. Kierownictwo TVP dostrzega chyba nawet więcej problemów niż powinno: